Niezwykle miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Stali Stalowa Wola. W zaległym wyjazdowym meczu w Łodzi pokonali wicelidera ŁKS 2:1.
Mecz ułożył się świetnie dla gospodarzy, którzy już w 6. minucie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Widejko, a piłkę do bramki skierował Juraszek. Do końca pierwszej połowy łodzianie posiadali tak zwaną optyczną przewagę, ale praktycznie ani razu nie zagrozili Frątczakowi.
W drugiej połowie bramkarz Stali dwukrotnie, w krótkim odstępie czasu, ratował swój zespół, broniąc strzały Radionowa i Widejki. Pięć minut później Stal wyrównała. Po rzucie rożnym celnie strzelił Hirskij. Trzy minuty przed końcem drugiego gola dla „Stalówki” strzelił wprowadzony po przerwie w miejsce Dziubińskiego Sebastian Łętocha i niespodzianka stała się faktem.
ŁKS – STAL 1:2 (1:0)
1-0 Juraszek (6), 1-1 Hirskij (77), 1-2 Łętocha (87)
ŁKS: Kołba – Pyciak, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko – Pyrdoł (60 Guzik), Kocot (73 Margol), Łuczak, Wolski, Bryła (79 Zagdański) – Radionow.
STAL: Frątczak – Waszkiewicz (84 Trubeha), Jarosz, Janiszewski, Sobotka – Mistrzyk, Stelmach (62 Bukowiec), Hirskij, Żyliński (74 Gębalski), Trąbka – Dziubiński 5 (46 Łętocha 6).
Sędziował Rafał Rokosz (Katowice). Żółte kartki: Widejko, Rozwandowicz – Żyliński, Jarosz, S. Łętocha, Hirskij. Czerwona kartka Widejko (90. minuta, druga żółta). Widzów 4214.