– Tam była mordownia – zeznawał przed Sądem Rejonowym w Nisku Stanisław Koń, komendant placówki “Orląt” w Dąbrowicy, który w 1950 roku na UB w Nisku trafił „pod opiekę” Edwarda P., byłego funkcjonariusza PUBP, figurującego w księdze „Zasłużonych dla Miasta Stalowej Woli”. – Chciałbym wydać taki wyrok na P., żeby co miesiąc szedł na groby tych, co wydał na nich wyrok i modlił się o ich przebaczenie – mówił.
Sprawa Edwarda P. i faktu, że figuruje w księdze „Zasłużonych dla Miasta Stalowej Woli”, była już w przeszłości omawiana w gronie radnych miejskich.
Co dzisiaj na ten temat mają do powiedzenia prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Sobieraj i były radny Marcin Siembida?
Cały artykuł przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika „Sztafeta” – 16 stycznia 2020 r.
One Comment
45
Komuna ciągle odbija nam się czkawką