Stal Stalowa Wola wyrzuciła Piasta Gliwice za burtę Pucharu Polski. O wygranje drugoligowca zadecydowały rzuty karne.
W reulaminowym czasie gry był remis 2:2. Obie bramki dla wicelidera polskiej ekstrkalsy zdobył hiszpański pomocnik Gerard Badia. Dla Stali gole strzelili, Damian Łanucha, który wykorzystał rzut karny po faulu na Mikołajczaku oraz Michał Kachniarz w doliczonym czasie gry.
W zespole Piasta zabrakło kilku podstaowych piłkarzy, którym trener Latal dał odpocząc przed czekających ich meczem ligowym z Legią Warszawa, ale i w Stali brakowało kilku zawodników m.in. Bartkiewicza, Bogacza, Przeziaka.
W rzutach karnych klasą dla samego siebie był Tomasz Wietecha. Bramkarz Stali obronił strzały Klepczyńskiego i Mokwy, a po uderzeniu Koruna piłka poleciałą nad bramką. Stalowcy nie myli się. Jabłoński, Plonka i Łanucha pokonali Rusova, i sensacja stała się faktem.
Stal zagra w 1/8 finału Pucharu Polski, a je rywalem będzie Zawisza Bydgoszcz któr wyeliminował Chrobrego Głogów. Mecz odbędzie się 23 września w Stalowej Woli.
STAL Stalowa Wola – PIAST Gliwice 2:2 (1:1, 0:0))
0-1 Badia (15), 1-1 Łanucha (37-rzut karny), 1-2 Badia (65), 2-2 Kachniarz (90)
Rzuty karne: 1-0 Jabłoński, 1-0 Klepczyński – broni Wietecha, 2-0 Płonka, 2-0 Korun – uderzenie nad poprzeczką, 2-0 Łanucha, 3-0 Mokwa – broni Wietecha.
STAL: Wietecha – Kantor, Wawrzyński, Wrona, Kowalski (75 Siudak) – Jabłoński, Kachniarz, Giel (82 Jagiełło), Łanucha, Mikołajczak (43 Płonka) – Mistrzyk.
PIAST: Rusov – Mokwa, Długołęcki, Korun, Klepczyński – Moskwik, Kuzdra, Dytko (84 Demianiuk), Angielski (63 Kwaśniewski), Badía (89 Budzik) – Musiolik.
Sędziował Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Kantor, Wawrzyński, Kachniarz, Wrona – Mokwa, Badía, Dytko, Musiolik, Demianiuk. Widzów ok. 1500.
One Comment
Gizmo
Ktoś ogląda sport w takiej jakości ??? Szok. To przecież poziom amatorski jest … tyle że opłacany … i to słono 🙁 Przecież za tą kasę Stalowa mogła by mieć naprawdę dobry zespół siatkarski. Mogli byśmy być zapleczem dla Resowi, mogli byśmy skorzystać z ich doświadczeń i pewnie jakiejś pomocy i oglądać w stalowej sport na jakimś poziomie a nie “sensacje” bo amatorom z 2 (realnie 3 ligi) udało się wygrać z amatorami z EkstraKlapy.