Od czerwca do końca lipca w Hucie Stalowa Wola SA obowiązuje 4-dniowy tydzień pracy. Powód: niewystarczające obłożenie spółki bezpośrednią produkcją.
Huta pracuje co prawda nad wielkim kontraktem na dostawę polskiej armii armatohaubicy Krab, ale właśnie opóźnienie w jego realizacji spowodowało, że przez 9 kolejnych piątków załoga będzie mieć wolne. Przypomnijmy, iż poślizg spowodowały wadliwe podwozia do ośmiu pierwszych Krabów wyprodukowane przez Bumar-Łabędy. Nowe dostarczy południowokoreańska spółka Samsung Techwin. Zanim jednak pierwsze podwozia dotrą do Stalowej Woli, piątki w HSW SA będą wolne.
– Rzeczywiście mamy mały regres związany z bezpośrednią produkcją, ale w biurach konstrukcyjnych pracy jest tyle, że pracujemy i w soboty. Te dziewięć wolnych piątków odrobimy w soboty w czwartym kwartale 2015 roku, bo pracy będzie wtedy mnóstwo – powiedział „Sztafecie” Antoni Rusinek, prezes zarządu HSW S.A.
Po raz pierwszy w ramach antykryzysowego zaciskania pasa załoga HSW pracowała na 4/5 etatu przez 16 miesięcy od stycznia 2009 r. (w tym czasie dwukrotnie, na dwa i trzy miesiące wracano do pełnego czasu zatrudnienia). Ostatecznie na pełne etaty Huta wróciła od października 2010 r.