Sprawa utworzenia uzdrowiska w Lipie ciągnie się już od kilku lat. Na razie władze Zaklikowa czekają na podjęcie decyzji przez radomyską radę gminy, która do tej pory nie zdecydowała czy chce na swoim terenie utworzyć strefy ochrony uzdrowiskowej. Aby przekonać samorządowców z Radomyśla, zaklikowskie władze zorganizowały wyjazd studyjny do Solca-Zdroju.
– O uzdrowisku w Zaklikowie i w Lipie mówiło się od 1960 roku. Wtedy zostały wywiercone otwory i wykryta ta woda, która jest trzy razy mocniejsza od tej znajdującej się w Busko-Zdroju. W 1966 roku minister podpisał decyzję o budowie uzdrowiska. Natomiast w roku 1986 decyzja została wycofana – mówi burmistrz Zaklikowa Zdzisław Wójcik.
Do tematu leczniczej wody powrócono kilka lat temu. W pierwszym kwartale 2014 roku na terenie Lipy wywiercono otwór eksploatacyjny, który potwierdził występowanie tu wody siarczkowej, mającej zastosowanie między innymi w leczeniu chorób skóry, układu nerwowego, układu krążenia, a nawet chorób cywilizacyjnych takich jak stres, przemęczenie czy pracoholizm.
Aby na terenie Lipy mogło powstać uzdrowisko należy sporządzić operat uzdrowiskowy. W momencie podpisania operatu przez premiera gminie (w tym przypadku gminom Zaklików i Radomyśl nad Sanem) zostanie nadany status terenów chronionych uzdrowiskowo. Uzdrowisko natomiast powstanie automatycznie w momencie otwarcie pierwszego zakładu przyrodoleczniczego.
W przyszłości mogą powstać baseny mineralne
Podczas wycieczki do Solca-Zdroju przedstawiciele samorządu Zaklikowa oraz Radomyśla nad Sanem spotkali się z władzami Solca-Zdroju, w celu zaczerpnięcia informacji jak stać się tak dobrze prosperującą gminą uzdrowiskową.
Głównym bogactwem gminy Solec-Zdrój, dzięki którmu funkcjonuje na tak wysokim poziomie gospodarczym, są wody siarczkowo-bromkowe. W uzdrowisku leczone są schorzenia narządów ruchu, reumatologiczne, ortopedyczno-urazowe. Położone z dala od zgiełku, pełne zieleni, zaciszne i spokojne uzdrowisko Solec-Zdrój to miejsce sprzyjające leczeniu i wypoczynkowi.
Uzdrowiskowa gmina miała chwile załamania, ale podniosła się w momencie eksploatacji ze źródła „Malina”. Okazało się, że solanka pochodząca z tego ujęcia posiada ośmiokrotnie większą zawartość siarkowodoru, niż te, które były pozyskiwane dotychczas. Odkrycie to sprzyjało inwestycjom. W tym czasie został wybudowany nowoczesny obiekt hotelowo-sanatoryjny Malinowy Zdrój.
– Gmina Solec-Zdrój miała swoje ciężkie chwile, ale pozbierała się i pięknie się rozwinęła. Poza uzdrowiskiem, które tam jest już ponad 100 lat, powstał Malinowy Zdrój, obiekt komercyjny, który nie ma umowy z NFZ-etem. Chcę pokazać ludziom z Radomyśla nad Sanem właśnie tę umowę komercyjną. Władze Solca postawiły w partnerstwie publiczno-prywatnym tzw. baseny mineralne. To jest też coś w czym widzę przyszłość nawet gdyby nam nie udało się sprawnie załatwić tego statusu uzdrowiska. Baseny mineralne możemy stworzyć i myślę, że zainteresowanie będzie duże – mówi burmistrz Zaklikowa.
Projekt basenów mineralnych gmina Solec-Zdrój wykonała wraz z właścicielem Malinowych Hoteli. Jest to partnerstwo publiczno-prywatne. Baseny są własnością gminy natomiast inwestor użytkuje je przez 25 lat. – Jest to jedyny projekt w Polsce w pełni hybrydowy. Co znaczy, że po pierwsze gmina wykorzystała środki własne, środki unijne oraz część z budżetu państwa. Wartość obiektu wyniosła ponad 20 mln złotych. Gmina dołożyła tylko koszt inspektoratu nadzoru ponad 400 tys. zł oraz grunt – mówi wójt gminy Solec-Zdrój Adam Pałys.
Z powstaniem uzdrowiska związanych jest wiele korzyści dla gminy, która zyskuje większe wpływy z podatku od nieruchomości, prawo do opłaty uzdrowiskowej oraz duży wzrost aktywności gospodarczej.
– W byciu uzdrowiskiem są oczywiście plusy i minusy. My uważamy jednak, że tych plusów jest zdecydowane więcej. U nas nie ma bezrobocia, wręcz brakuje ludzi do pracy. Brakuje miejscowych specjalistów. Dlatego zatrudniamy ludzi nawet z Kielc czy Bilczy – zapewnia wójt Solca-Zdrój.
Rozmowy idą w dobrym kierunku
W związku z planowanym uzdrowiskiem gmina Zaklików musi najpierw wydzielić trzy strefy ochrony uzdrowiskowej.
– Obecnie z podjęciem działań wstrzymuje nas utworzenie strefy B i C na terenie gminy Radomyśl nad Sanem, co wymaga odpowiedniej uchwały, której termin podjęcia cały czas przesuwany jest przez radę gminy Radomyśl nad Sanem – mówi burmistrz Zdzisław Wójcik.
Termin podjęcia uchwały przesunięty był na koniec bieżącego roku. Natomiast w związku z przeprowadzonymi zebraniami w zainteresowanych sołectwach termin ten zostanie prawdopodobnie przyśpieszony.
Z ostatnich rozmów przeprowadzonych między sąsiadującymi gminami wynika, że jest duża szansa na to, by ta uchwała była podjęta, z tym że władze Radomyśla nad Sanem chcą jeszcze przeprowadzić w tej sprawie konsultacje społeczne w formie głosowania bądź w inny wskazany przez siebie sposób.
– Wszystko idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że w najbliższym czasie sprawa uzdrowiska się rozstrzygnie. Warunki mamy świetne. Jesteśmy bardzo dobrze położeni. Mamy duży potencjał ludzki nawet tylko z naszego powiatu. Sama Stalowa Wola ma kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Także warunki mamy świetne i myślę, że nastąpi bardzo szybki postęp w utworzeniu bazy uzdrowiskowej i dopisanie nas do elitarnej listy 45 gmin uzdrowiskowych w Polsce – dodaje burmistrz Zaklikowa.
TEKST UKAZAŁ SIĘ A PAPIEROWYM WYDANIU SZTAFETA NR 27