Zwolniona dyscyplinarnie pracownica kasy zapomogowo-pożyczkowej działającej przy Urzędzie Gminy w Zaleszanach, przyznała się do kradzieży pieniędzy. Członkowie kasy, których okradała nieuczciwa urzędniczka mają szansę, by odzyskać swoje pieniądze.
Wygląda na to, że 47-letnia mieszkanka gminy Zaleszany głęboko do serca wzięła sobie nazwę instytucji, w której pracowała. Podczas policyjnych przesłuchań przyznała się do przywłaszczenia blisko 44 tysięcy złotych z kasy zapomogowo-pożyczkowej.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W PAPIEROWYM WYDANIU SZTAFETY – 15 MAJA