59-letni mężczyzna zmarł podczas porządkowania swojej posesji. Prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku przy cięciu piłą motorową. Mężczyzna zmarł na miejscu. Jego zwłoki z głębokimi obrażeniami klatki piersiowej zostały odnalezione na podwórzu. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w śmierci mężczyzny.
Do zdarzenia doszło 7 listopada w Bojanowie. 59-latek porządkował swoją posesję, przycinając krzaki i odrosty drzew. Co wydarzyło się tego feralnego dnia? To ustala Prokuratura Rejonowa w Nisku.
– Na ciele mężczyzny widoczne były obrażenia pochodzące prawdopodobnie od znajdującej się przy zwłokach piły motorowej, ale jeszcze nie mamy wyników oględzin i sekcji zwłok – mówi „Sztafecie” Bożena Okleja, Prokurator Rejonowy w Nisku.
Przed otrzymaniem wyników prokuratura nie jest w stanie stwierdzić z całą pewnością co było przyczyną śmierci mężczyzny. Zgon mógł nastąpić bowiem z przyczyn naturalnych, a obrażenia od piły mogły powstać już po jego śmierci. Mężczyzna mógł również stracić życie na skutek odniesionych obrażeń.