Wystarczyło kilkanaście minut intensywnych opadów deszczu, by stalowowolskie ulice znów zamieniły się w potoki. Podobnie jak na początku maja w kilku newralgicznych punktach tworzyły się głębokie kałuże utrudniające ruch pieszym i zmotoryzowanym.
Wody opadowe spowodowały nie tylko komunikacyjny paraliż. Intensywny deszcz sprawił, że woda wlewała się też do budynków. Podtopiony został między innymi sklep Kaufland przy ul. Komisji Edukacji Narodowej.
2 Comments
Zuza
Nie dalo sie wejść wczoraj do sklepu wpuszczali i wypuszczali schodami służbowymi. Na takie “zlewy” to chyba nie ma lekarstwa.
ufollolol
Prawie jak atlantyda