W 2017 roku po raz pierwszy gwiazdą Dni Stalowej Woli był wykonawca z nurtu disco polo. Wstyd, żenada, wiocha – internetowi komentatorzy zagrzmieli na stalowowolskich portalach po ogłoszeniu programu imprezy. Wysoka frekwencja na koncercie Shazzy potwierdziła jednak, że autorzy krytycznych opinii nie reprezentowali sporej części mieszkańców naszego miasta.
„Ja p…przę – Shazza, to festyn nie dni miasta!”; „Znakomity program. Mogę spokojnie wyjechać w Bieszczady i niczego nie będę żałował”; „Bojkotujemy Dni Stalowej Woli. Idziemy na grila na działki”; „Poziom muzyki spada z roku na rok” – to niektóre z komentarzy zamieszczonych pod artykułami informującymi o programie Dni Stalowej Woli 2017. Nie trzeba jednak być bardzo wnikliwym obserwatorem Internetu, żeby zdawać sobie sprawę z faktu, że malkontenci i osoby niezadowolone chętniej udzielają się w komentowaniu, a opinie negatywne dominują i rozsądniej jest spojrzeć na nie z przymrużeniem oka…
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W AKTUALNYM WYDANIU SZTAFETY – NR 21
4 Comments
Liljana
Wysoka frekwencja na koncercie Shazzy potwierdziła jednak, że autorzy krytycznych opinii nie reprezentowali sporej części mieszkańców naszego miasta. – miasta czy okolicznych wiosek? To są Dni Stalowej Woli, a nie dni przedmieść 🙂 Ponadto, od organizatorów takiego formatu jak UM czy MDK oczekuje się poziomu, a nie populizmu. Może w przyszłym roku zaprosić striptizerów, wtedy dopiero będzie frekwencja do chwalenia się!
leming666
Szkoda gadać, kiedyś dla zadowolenia tłumu mieszczuchów trzeba było dac igrzysk i chleba, dzis wystarczy wata cukrowa i disco polo i tanie piwo i wszyscy szczęśliwi, wiecej im nie trzeba
Ninka
Ludzie sie dobrze bawili kto nie chcial nie musiał przyjść. Prawda jest taka ze na kazdym weselu/sylwestrze itp leca kawalki disco polo i na parkiecie wtedy pelno, zeby sie dobrze bawic niekoniecznie trzeba zanurzyc sie w glebokiej sztuce. Od czasu do czasu potrzeba nam po prostu luzu czegoś łatwego i przyjemnego, nie ma sie czego wstydzić, grunt to dobry humor i dobra zabawa murowana nawet przy muzyce której zazwyczaj nie slucham, jednak na tego typu imprezach wcale mi nie przeszkadza.
fanfan
niech kazdy słucha co chce – kicz był i jest w każdej dziedzinie sztuki w muzyce tez ale ludzie to kochaja to niech mają