– Od kilku dni przez las na osiedlu Hutnik cały czas kursują ciężarówki. Wznoszą się za nimi takie tumany pyłu i piachu, że wszystko dookoła jest brudne, to jest coś okropnego – mówi „Sztafecie” Henryk Chyła ze Stalowej Woli.
Ciężarówki jeżdżą utwardzoną tłuczniem leśną drogą wzdłuż rurociągu hydroodpopielania, biegnącego od elektrowni do miejsca magazynowania odpadów paleniskowych na „Jelni”.
Po załadowaniu jadą na teren budowy obwodnicy Stalowej Woli i Niska. I przez osiedle Hutnik wracają na „Jelnię” po kolejny ładunek.
– Aż trudno policzyć ile razy dziennie przejeżdżają te samochody ciężarowe. Kursują chyba od 7 rano do godziny 18. To się staje nie do zniesienia – dodaje mieszkaniec Hutnika.
Chociaż droga biegnie przez las, to jednak na początku osiedla, na wysokości ulicy Wańkowicza, krzyżuje się z ulicą Wrzosową. Dla mieszkańców pobliskich domów to udręka. Nawet hałas nie dokucza tak, jak unoszący się w powietrzu piasek.
– Momentami wzbija się wielka chmura. Ten pył osiada potem na drzewach, płotach, domach… wszędzie. Proszę popatrzeć na przystanek autobusowy. Przecież jest tak zakurzony, że nikt na nim nie usiądzie – mówi Henryk Chyła.
W czwartek po raz pierwszy leśna droga została polana wodą. – W piątek chyba też polali. Na jakiś czas to pomaga, ale nie na długo – twierdzi nasz czytelnik.
WIĘCEJ W JEDNYM Z NAJBLIŻSZYCH PAPIEROWYCH NUMERÓW „SZTAFETY”
5 Comments
Ress
Panie zajmij że Pan swoimi sprawami zrobili drogę przez las by nie niszczyć drogi asfaltowej jeśli masz pań za.malaa do zrobienia idź pan na spacer do kościoła ja mieszkam od tej drogi 30 metrów i mi nie przeszkadza A panu tak ?? Dziwne zaczyna pań kłamać na forum bonjezdza A co mają latać
sergio
Ress
nie mieszkasz na tym osiedlu to cie to może nie dotyczy ale ten pył jest naprawdę uciążliwy tym bardziej w czasach gdzie mamy kwarantanne, teraz nie można nawet okna otworzyć…
JJG
To nie otwieraj.
jasio
Powinni wozić HELIKOPTERAMI !!!!!!!
Stefan
Teraz co ranek robią błoto żeby żadne auto nie wyjechało czyste w kierunku miasta . Obłęd