Po raz trzeci w tym sezonie zwycięstwo odniosła Stal Stalowa Wola. „Zielono-czarni” rzutem na taśmę zapewnili sobie komplet punktów w spotkaniu z Legionovią.
Był to trzeci mecz naszej drużyny rozgrywany na Stadionie Miejskim w Rzeszowie, który jest areną spotkań drugoligowych, w których Stal pełni rolę gospodarza. I po raz trzecie obiekt przy ul. Hetmańskiej jest twierdzą dla rywali „Stalówki” nie do zdobycia. Wcześniej trzy punkty zostawiła Warta, nie potrafiła tu wygrać także Radomiak, a więc dwa zespoły z czuba ligowej tabeli.
W sobotę bez punktów wyjechała ze stolicy Podkarpacia Legionovia. Stal przez cały mecz przeważała, ale na udokumentowanie swej przewagi jej kibice musieli czekać aż do 87. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę próbował zgrać piętą Dziubiński, ale uczynił to nieporadnie, ta spadła pod nogi Adriana Gębaskiego, który zagrał lekkim lobem przed bramkę, a tam jak spod ziemi wyskoczył Mateusz Stąporski i strzałem z głowy wpakował do bramki. W końcówce goście rzucili wszystkie swoje siły do przodu, ale „bicie głową o ścianę” nie przyniosło im zamierzonego efektu. Trzy punkty zgarnęła Stal.
Stal Stalowa Wola – Legionovia Legionowo 1:0 (0:0)
1-0 Stąporski (87)
Stal: Brylewski – Waszkiewicz, Jarosz, Zalepa, Sobotka – Dziubiński, Stelmach (72 Wasiluk), Łętocha (90 Śpiewak), Hirśkyj (71 Bukowiec), Stąporski – Gębalski.
Legionovia: Pusek – Goliński, Wojcinowicz, Trzmiel, Kutarba – Kalinowski, Jajko (90 Abul), Zaklika, Kowalczyk (74 Wilanowski), Rybkiewicz (65 Mazurek) – Lukawa (46 Kłak).
Sędziował Paweł Kukla (Kraków). Żółte kartki: Stelmach, Hirśkyj, Bukowiec, Jarosz – Kowalczyk, Wojcinowicz, Trzmiel, Kalinowski. Widzów 300.