Potrafi rozpoznać głos, chyba każdego polskiego ptaka. A wiele z tych odgłosów sam nagrał. Ponadto o tych zwierzętach niezwykle ciekawie opowiada, opisuje ich ubarwienie, zwyczaje. Na swoim koncie ma również pierwszą poważną publikację. A mowa o Andrzeju Barciu z Woliny koło Niska, tegorocznym maturzyście.
Od urodzenia jest osobą słabowidzącą, to znaczy może się poruszać po terenie, który już zna, ponadto znane mu już osoby, jeśli są blisko też rozpozna po twarzy. Ale już o czytaniu nie ma mowy. Posługuje się pismem brajla, korzysta z też z laptopa, który ma program udźwiękowiający.
– Moją pasją jest ornitologia, która pociągnęła za sobą dźwięk i akustykę. Zacząłem nagrywać głosy ptaków i szerzej zainteresowałem się dźwiękiem. Ponadto zacząłem interesować się też w ogóle polską przyrodą. Bardzo często jeśli tylko mam czas, to wyrywam się z domu. Z tatą jedziemy na tandemie nad rzekę, do lasu, gdzieś na pola obserwować i nasłuchiwać ptaki – mówi Andrzej.
Zaczęło się od komunijnego prezentu
A zaczęło się od tego, że w 2 klasie szkoły podstawowej dostał na I komunię dyktafon, miał mu pomagać w nauce w szkole. Stwierdził, że tym sprzętem może także nagrywać głosy ptaków. Nagrania A dźwięki te zaczął zbierał w komputerze.
– Zaczęło mnie ciekawić jakiego konkretnie ptaka nagrywam. Zacząłem szukać nagrań z tymi głosami w internecie, kupowałem płyty CD. W ciągu dwóch, trzech lat nauczyłem się rozpoznawać głosy ptaków. Teraz już z tym nie mam problemu. Oczywiście zdarzają się gatunki, których nie mogę zidentyfikować, ale jest ich niewiele.
Mimo, że jest osobą słabowidzącą, to jeśli na monitorze komputera ma przybliżone zdjęcie ptaka, to jestem w stanie zobaczyć jak on wygląda. Najlepiej jeśli ma jakieś szczególne cechy, jak np. kowalik, który ma jasnopomarańczowy brzuch i niebieski grzbiet, to takie ptaki jest w stanie zidentyfikować. Nieraz ktoś mu opisuje szczegóły wyglądu.
– Interesuję się też i innymi zwierzętami, tymi, które wydają dźwięki, to np. jelenie, żaby, pasiokoniki, świerszcze. No rybami się raczej nie interesuję, bo one nie wydają głosu – mówi z uśmiechem.
CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W AKTUALNYM WYDANIU SZTAFETY – 31 GRUDNIA
One Comment
Artur
Artykuł ciekawy tylko jeżeli się jest dziennikarzem to wypadało by napisać “poprawną polszczyzną” tym bardziej, że jest to artykuł o osobie to wypadałoby napisać poprawnie nazwisko. Czy nie wstyd autorowi pobierać wynagrodzenie w pełnej wysokości?