– Miasto się nie cofnęło, ale nie poszło też do przodu, raczej możemy obserwować stagnację. Jak się patrzy na projekt budżetu na 2016 rok to tam żadnych rewelacji nie ma. Nie ma niczego takiego, co powodowałby, że pozycja Stalowej Woli jako ośrodka przemysłowego, naukowego czy w innym wymiarze umacnia się albo się rozwija – mówił Andrzej Szlęzak.
Tak miniony rok rządów PiS w Stalowej Woli podsumował były włodarz miasta na konferencji prasowej, która odbyła się 9 grudnia. W trakcie jej trwania głos zabrali także Artur Burak, lider struktur partii KORWiN w naszym regionie oraz Bartłomiej Bednarczyk, kandydat do Rady Miejskiej, popierany przez PSL i KORWiN.
– Chcielibyśmy podsumować rok rządów PiS-u w Stalowej Woli, ponieważ takie podsumowanie robił obecny prezydent, a my co do tego co zostało powiedziane mamy zasadnicze zastrzeżenia i zarzuty – mówił Andrzej Szlęzak.
Uczestnicy konferencji zarzucali obecnej władzy 11 procentową podwyżkę jednej z taryf PEC-u, wyłożenie z budżetu miasta 1,3 mln zł na zapłacenie zobowiązań ZMKS-u czy sponsorowanie mikołajek przez MZB. Pojawił się też temat konsolidacji MZK, Inkubatora Technologicznego i ZMKS. Artur Burak skrytykował pomysł lokalizacji miejskiego lodowiska na placu przed MDK oraz generowane przez to przedsięwzięcie koszty. Spotkanie dotyczyło także polityki mieszkaniowej, która zdaniem uczestników konferencji zachęca do nie płacenia czynszu oraz uderza w lokatorów płacących terminowo.
Więcej w jutrzejszym wydaniu Sztafety