2250 złotych. Tyle co miesiąc wpływa na konto przewodniczącego Rady Powiatu Niżańskiego. Blisko tysiąc dostają przewodniczący powiatowych komisji. Na wysokość tych kwot, w powiecie z tak dużym bezrobociem jak niżańskie, zwrócili uwagę opozycyjni radni. W czasie ostatniej sesji Rady Powiatu Niżańskiego próbowali diety nieco obniżyć. Bezskutecznie.
Przypomnijmy. Obecnie obowiązujące stawki diet dla niżańskich radnych powiatowych uchwalono jeszcze w 2011 roku. Na mocy uchwały dla przewodniczący Rady Powiatu dostaje co miesiąc 2250 zł, dwóch wiceprzewodniczących otrzymuje po 1390 zł. Przewodniczący komisji rewizyjnej oraz przewodniczącego komisji budżetu i administracji inkasują co miesiąc 1110 zł. Wiceprzewodniczący komisji rewizyjnej pobiera 970 zł, zaś członkowie tej komisji po 830 zł miesięcznie. Taką samą kwotę, jak przewodniczący komisji rewizyjnej, dostają przewodniczący komisji stałych. Mniej, 695 zł co miesiąc dostają członkowie tychże komisji. Społeczny członek Zarządu Powiatu otrzymuje 1525 zł, zaś radni nie będący w komisjach po 416 zł miesięcznie.
Bambuch: dieta to nie sposób dorobienia się
Według propozycji przygotowanej przez Grażynę Mączkę, Jana Kowala i Grzegorza Bambucha radni powiatowi mieliby zarabiać nieco mniej. Propozycja opozycyjnych radnych zakładała, że dieta przewodniczącego spadłaby z 2250 zł do 1800 zł, wiceprzewodniczący rady dostawaliby po 1000 zł miesięcznie, przewodniczący komisji stałych po 700 zł, członkowie tychże komisji po 500 zł, społeczny członek Zarządu Powiatu po 1200 zł, zaś radni nie będący członkami żadnej komisji po 200 zł. Wnioskodawcy zmian wyliczyli, że po obniżce w budżecie powiatu zostałoby około 60 tysięcy złotych. – W ciągu roku to jest kilkadziesiąt nowych komputerów dla szkół, w ciągu dwóch lat to nowoczesny aparat USG, to mnóstwo nagród, które może przyznać pan starosta – przekonywał radnych Grzegorz Bambuch.
Więcej w czwartkowej Sztafecie – 12 listopada