W rozegranym w Turbi finale piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Stalowa Wola Sokół Nisko pokonał Stal Nową Dębe 3:1.
Faworytem meczu była drużyna z Niska, której akcje w lidze stoją znacznie wyżej niż Stali, a po za tym w tej drużynie jest trzech piłkarzy, którzy bardzo dobrze znali boisko w Turbi, ponieważ byli zawodnikami tego klubu przed laty: Michał Serafin, Jacek Stępień i Jacek Maciorowski. Szybko się jednak okazało, że drużyna z Nowej Dęby nie odda meczu bez walki. Po bezbramkowej pierwszej połowie, pierwsi do ataku ruszyli stalowcy. Bliski pokonania Tomasza Wietechy był Kamil Rębisz. Zabrakło mu kilka centymetrów. Piłka po jego uderzeniu z kilkunastu metrów trafiła w słupek. Chwilę później bramka Sokoła wygrał pojedynek indywidualny z Krawczykiem. „Sokoły” widząc, że to nie przelewki, zabrały się w końcu do roboty. W 67. minucie, Michał Serafin zwiódł po lewej stronie pola karnego Kamila Serafina i z ostrego dość kąta udało mu się zmieścił piłkę miedzy bliższym słupkiem a Bujakiem. Po stracie bramki Stal ruszyła do przodu i w 80. minucie nadziała się na kontrę, po której Marcin Tur podwyższył prowadzenie Sokoła. W 87. minucie przy biernej postawie defensorów z Niska kontaktowego gola strzelił zamykający lewą stronę pola karnego Krawczyk, ale kilkadziesiąt sekund później jedenastka trenera Artura Lebiody po raz kolejny skutecznie skontrowała. Z kilku metrów ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce brat trenera Sokoła Krystian Lebioda.
SOKÓŁ NISKO – STAL NOWA DĘBA 3:1 (0:0)
1-0 Serafin (67), 2-0 Tur (80), 2-1 Krawczyk (87), 3-1 Lebioda (88)
SOKÓŁ: Wietecha – Kołodziej (46 Tabaka), Maciorowski, Stępień, Wojtak – Niedziałek (80 Puzio), Dyba, Woźniak, Sudoł (46 Tur), Serafin (82 Drelich) – Sakhniuk (46 Lebioda).
STAL: Bujak – Domagała (46 Górak), K.Serafin, K.Wilk, Głowacki – Milanowski (46 Szypuła), S.Serafin, Panek, M.Wilk (76 Franuszkiewicz) – Rębisz, Krawczyk.
Sędziował Sawicki (Tarnobrzeg). Widzów 100.