Pierwszy punkt zdobyli na wiosnę piłkarze „Stalówki”. Zespół trenera Andrzeja Kasiaka zremisował przed własną publicznością z liderem drugoligowej tabeli Stalą Mielec.
W pierwszej połowie nieco lepiej prezentowała się drużyna z Mielca, ale bliżsi zdobycia bramki byli gospodarze. Na początku spotkania w zmieszaniu podbramkowym piłkę z linii brakowej po dośrodkowaniu Łanuchy z rzutu rożnego i strzale głową Płonki wybił szczęśliwie z linii bramkowej Libera, a pod koniec pierwszej połowy w ostatniej chwili „ściągnął” Płonce piłkę z głowy Zalepa.
Drugą połowę lepiej zaczęli goście. Z wolnego minimalnie chybił Nowak, a kilka minut później dobrej sytuacji nie wykorzystał Bierzało. W 72. minucie lider objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony Nowaka, Wietecha nie sięgnął dobrze piłki na 7. metrze, ta odbiła się od głowy Lecha i wpadła do bramki. „Stalówka” nie mając nic do stracenia zaatakowała i w 88. minucie doprowadziła do wyrównania. Z lewej strony wbiegł w „szesnastkę” Dawid Przezak. Sulowski zdołał zatrzymać napastnika stalowowolskiego, ale zdaniem sędziego faulował i płocki arbiter wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był Damian Łanucha.
Stal Stalowa Wola – Stal Mielec 1:1 (0:0)
0-1 Lech (72), 1-1 Łanucha (88 – rzut karny)
Stal SW: Wietecha – Kantor (87 Mistrzyk), Wawrzyński, Bogacz, Kowalski – Mażysz (75 Siudak), Giel (79 Kachniarz), Łanucha, Bartosiak – Płonka, Przezak,
Stal M.: Libera – Sulewski, Bierzało, Zalepa, Getinger – Cholewiak, Żubrowski, Lech, Nowak, Prejs (46 Sobczak) – Prokić (86 Łętocha)
Sędziował Tomasz Marciniak (Płock). Żółta kartka Zalepa. Widzów ok. 2000 (w tym ok. 300 z Mielca)