[Zdjęcia] Zabytkowe meble z obrusem, designerskie krzesła, zagadkowy obraz – to skarby, które jeszcze do niedawna skrywane były we wnętrzu Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli. Te cenne przedmioty ujrzały światło dzienne 29 lutego, podczas „Nocy z Coolturką”.
Przez 67 lat działalności MDK, gromadzono, tworzono, odkrywano w jego wnętrzu dobra, które niczym korale nawlekane na nitkę prezentują się dzisiaj jako niezwykła kolekcja.
W skład tej kolekcji wchodzą zabytkowe meble: kredensy, stół, krzesła, żyrandol, zegar należące do rodziny Tomaszewskich, pionierów Stalowej Woli. Wśród tych mebli przez kilkadziesiąt lat rodziły się pomysły inscenizacyjne przedstawień najlepszego teatru amatorskiego w Polsce, kierowanego przez Józefa Żmudę.
– To jest historia ludzi, do opowiedzenia której pretekstem są meble. Od razu jak się tu wchodzi widać, że meble nie są z tej epoki co dom kultury. Zaczęłam się więc zastanawiać skąd się wzięły, jaka była ich historia. Tu dochodzimy do losów rodziny Tomaszewskich. To bardzo ciekawa historia a zarazem dramatyczna, bo wojna nie dla wszystkich dobrze się skończyła – mówi Anna Garbacz…
To jedynie fragment artykułu. Całość przeczytasz w papierowym wydaniu SZTAFETY – NR 10 (5.03.2020)