W minioną sobotę, 13 lipca, do stolicy flisactwa polskiego zawitali uczestnicy flisu „Pod prąd” z Sandomierza do Ulanowa. – Ulanowscy flisacy mówią, że ostatnia taka wyprawa odbyła się jeszcze w latach 60. – mówi „Sztafecie” Stanisław Baska, prezes Fundacji Fundusz Lokalny SMK. Flis został zorganizowany w ramach partnerstwa „Napędzani Wisłą”, skupionego właśnie przy wymienionej wcześniej fundacji.
Flis „Pod prąd” odbył się w ramach Ogólnopolskich Dni Flisactwa w Ulanowie, których partnerem jest Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego.
– Taki flis został zorganizowany po raz pierwszy, ale będziemy się starali, żeby było to cykliczne wydarzenie i w szerszej formule. Celem projektu „Napędzani Wisłą” jest integracja wodniaków do wspólnych działań na rzecz rzek, głównie Wisły i Sanu. Chcemy, żeby miejscowości takie jak Sandomierz, Stalowa Wola czy Ulanów tworzyły wspólnotę kultywującą tradycje flisackie – mówi „Sztafecie” Kamil Chmielowski, cechmistrz Bractwa Flisackiego pw. św. Barbary w Ulanowie.
Do Ulanowa, pod wspólną banderą „Napędzani Wisłą”, przypłynęło sześć jednostek: cztery „pychówki”, „bat” i „byk”.
– Rejs dedykowaliśmy flisakom ulanowskim. Płynęliśmy, aby podziękować za kontynuowanie i promowanie tradycji flisackich, które stanowią o tożsamości regionu Doliny Wisły i Sanu oraz za ich czynny udział w wiślanych działaniach „Napędzanych Wisłą” – informuje Stanisław Baska.
Komandorem flisu był Marek Bażant z Sandomierza. Poszczególnymi jednostkami dowodzili sternicy: Robert Bąk, Józef Jamioł, Robert Korga, Grzegorz Korona, Stanisław Baska, Marek Juszczyk.
Flisacy wypłynęli z Sandomierza o 6.15. Do Ulanowa dotarli ok. 18.15, z trzygodzinnym opóźnieniem. Nic w tym jednak dziwnego. Był to w końcu flis „Pod prąd”.