Od początku września na przejściach dla pieszych w Stalowej Woli można zauważyć nowo powstałe azyle drogowe. Umieszczono je w miejscach, w których najczęściej dochodziło do potrąceń pieszych na pasach.
Zadaniem azylu drogowego jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa podczas pokonywania przejścia drogowego. Azyl ma umożliwić pieszemu pokonanie drogi “na raty” oraz dokładniejszą obserwację otoczenia. Kierowcy w spotkaniu z azylem drogowym zmuszeni są do zmniejszenia prędkości, a także nie mają możliwości, by wykonywać o obrębie przejścia manewr wyprzedzania.
Zarząd Dróg Powiatowych ekspertyzie Stalowej Woli po dokładnej ekspertyzie stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego na wszystkich przejściach dróg powiatowych w Stalowej Woli wytypował 10 miejsc, które z punktu widzenia pieszych są najbardziej niebezpieczne.
Nowe azyle drogowe zostały umieszczone między innymi na ul. Popiełuszki, w pobliżu Banku PKO BP, na ul. Mickiewicza przy szkole oraz naprzeciwko sklepu Społem na ul. Żwirki i Wigury.
Azyl drogowy oprócz zapewnienia bezpieczeństwa pieszemu, często staje się zmorą kierowcy. Nie każdy uczestnik ruchu drogowego wie jak poprawnie zachować się w spotkaniu z „podwójnym przejściem”.
– Przejście dla pieszych z azylem drogowym należy traktować i pokonywać jak dwa oddzielne przejścia – mówi „Sztafecie” nadkomisarz Krzysztof Gawlas, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
W momencie gdy pieszy zatrzymuje się w azylu ma on obowiązek ponownie upewnić się czy sytuacja na drodze pozwoli mu na bezpieczne pokonanie drugiej „raty” przejścia.
Również kierowca, który spotka na swojej trasie przejście z azylem nie ma obowiązku czekać aż pieszy opuści całą długość pasów. Ta część przejścia, oddzielona azylem, która zostanie przez pieszego już opuszczona jest uważana za wolną i umożliwia swobodny przejazd kierowcy przez przejście oczywiście przy zachowaniu szczególnej ostrożności.
Anna Nowicka
One Comment
Kuba
Wielu pieszych niestety przechodzi na raz bez zatrzymywania się na azylu. Już nie raz tak miałem że jechałem koło azylu 30 km/h , a ludzie wyskakują, bo myślą że ich puszczam.