Po porażce w Poznaniu z Wartą drużyna Stali Stalowa Wola spadli do strefy spadkowej. Od ostatniej w tabeli Legionovii dzieli ją już tylko trzy „oczka”. W sobotę, 14 kwietnia o godzinie 15 „Stalówka” zmierzy się z Wisłą Puławy, do której traci… punkt. Cztery dni później „zielono-czarnych” czeka kolejny bój o ligowe punkty. Na 18 kwietnia na godzinę 16 zaplanowano zaległe spotkanie z 17 marca. Obydwa mecze odbędą się na IzoArenie w Boguchwale.
Rozczarowują jedni i drudzy
Najbliższy rywal Stali, podobnie jak ona, mocno rozczarowuje swoich kibiców. Podopieczni ukraińskiego trenera Bohdana Bławackiego rozegrali w tej rundzie trzy mecze, wszystkie kończąc porażkami. Na inaugurację ulegli w Puławach MKS-owi Kluczbork 1:2, w Wejherowie Gryfowi 0:1, a w ostatniej kolejce dali rady Błękitnym, przegrywając w domu 1:3. Fani „Dumy Powiśla” opuszczali stadion przy Hauke-Bosaka w fatalnych nastrojach.
Bilans lepszy dla Wisły
Odkąd Wisła opuściła III ligę, grała ze Stalą jedenaście razy. Cztery mecze zakończyły się zwycięstwem, cztery remisami, a w trzech triumfowała Stal. Nasza drużyna wygrała we wrześniu 2011 (3:2), we wrześniu 2014 roku (2:0) i w sierpniu 2015 roku 1:0. W rundzie jesiennej w Puławach padł remis 1:1 (Smektała – Stąporski). Bilans bramkowy jest korzystniejszy dla zespołu z Puław 18:13.
Bez Janiszewskiego i Zalepy
Mecz poprowadzi Albert Różycki. W ubiegłym roku sędzia z Łodzi „gwizdał” Stali trzykrotnie. W Zambrowie, gdzie nasza drużyna uległa Olimpii 2:6, później w Stalowej Woli, w zwycięskim meczu z Siarką 1:0 i w rundzie jesiennej w Katowicach, w przegranym przez Stal meczu z Rozwojem 1:2. W meczu z Wisłą zabraknie w Stali dwóch podstawowych obrońców, kontuzjowanego Sebastiana Zalepy i pauzującego za żółte kartki Grzegorza Janiszewskiego.