W miniony wtorek w klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w Rozwadowie odbył się ostatni koncert w ramach XXVII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego. Finałowe spotkanie poświęcone było osobie błogosławionego Honorata Koźmińskiego. Oprawę słowno-muzyczną przygotowali Nadiya Velychko – organy i Andriy Nakonechnyj – trąbka oraz autorka scenariusza Anna Drela.
Podczas koncert narratorka przybliżyła zgromadzonym sylwetkę bł. Honorata Koźmińskiego. Opowiedziała o jego wewnętrznej przemianie i pracy na rzecz ludzi najbardziej dotkniętych przez los. – Błogosławiony Honorat Koźmiński początkowo miał zostać architektem, studiował na Akademii Sztuk Pięknych na wydziale budownictwa. Co ciekawe w czasie nauki w gimnazjum stracił wiarę, a odzyskał ją w okresie studenckim w bardzo dramatycznych okolicznościach, kiedy został oskarżony przez władze carskie o działalność patriotyczną. Mimo iż nic mu nie udowodniono trafił do X pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Tam upadł na zdrowiu i w trakcie choroby miał widzenie maryjne, które przywróciło mu wiarę. Nawrócenie było na tyle głębokie, że zdecydował się resztę życia poświęcić służbie zakonnej – mówiła Anna Drela. – Zasłyną jako niezrównany kaznodzieja i patriota, założyciel 17 zgromadzeń bezhabitowych – dodała.
Słowo wiążące przeplatane było muzyką z epoki baroku. Odpowiedzialni za część artystyczną muzycy ze Lwowa, w Stalowej Woli gościli już kolejny raz. Podkreślali, że bardzo chętnie tu wracają, bo każdemu koncertowi towarzyszy wspaniała atmosfera.
– Cieszę się, że wszystko się udało, publiczność dopisała. Mam nadzieję, że w następnym roku pomysłów nam nie zabraknie – podsumował Robert Grudzień, dyrektor festiwalu.