Stal Stalowa Wola rozgromiła w niedzielę w swojej hali AZS AWF Biała Podlaska. Mecz oglądało blisko 200 widzów!
Takiej frekwencji mogłyby pozazdrościć Stalowej Woli miasta posiadające zespoły w ligach wyższych niż III liga.
– Ludzie chcą igrzysk. Widać, że tęsknią za koszykówką, która przez wiele lat była koronną dyscypliną tego miasta. Trzeba zrobić wszystko, co tylko można zrobić, żeby ta drużyna za rok grała w II lidze – powiedział nam jeden z kibiców pamiętający doskonale czas, gdy za biletem na mecz koszykówki w Stalowej Woli trzeba było wystawać w kolejce po kilka godzin. Czasami nadaremnie…
Mecz z „akademikami” był wyrównanym pojedynkiem tylko przez pierwsze kilkanaście minut. Później Stal osiągnęła przewagę, którą powiększała z każdą upływającą minutą, by wygrać ostatecznie różnicą 36 punktów.
Ostatnie 9 „oczek” nasza drużyna zdobyła rzutami zza linii 6,75 m. Najpierw celnie przymierzył Sylwester Konieczny, po nim poprawił Kamil Drelich, a wynik ustalił Damian Szóstka.
STAL – AZS AWF BIAŁA PODLASKA 92:56 (18:16, 23:13, 26:18, 25:9)
STAL: Partyka 12, Kułaga 7, Łabuda 3 (1×3), Zaguła 19 (2×3), Wojtanowicz 8 oraz Drelich 11 (1×3), Konieczny 13 (3×3), Pietras 9 (1×3), Szwedo 1, Szóstka 5 (1×3), Pawlus 4.
AZS: Ławnik 10 (2×3), Wojtysiak 8 (1×3), Jarecki 4, Wasilewski, Barańczyk 4 oraz Juszczuk 5 (1×3), Piekarski 6, Czaplinki, Wolanin 13 (1×3).
Sędziowali: M.Orłoswki i Ł.Mucha (Stalowa Wola).
Widzów 200.