Wysokimi porażkami naszych drużyn, zakończyły się mecze ostatniej kolejki IV ligi podkarpackiej. Sokół Nisko przegrał w Jarosławiu, a Stal Gorzyce uległa na swoim boisku Igloopolowi Dębica.
Zespół z Niska nie miał w spotkaniu z JKS-em nic do powiedzenia. Sokół wciąż boryka się z problemami kadrowymi. Kontuzjowani są: Stępień, Niedziałek, Przepłata, Krawiec, za granicą przebywa najlepszy jego piłkarz Damian Kata, więc w starciu z mocną ekipą z Jarosławia, podopieczni trenera Szkutnika, byli po prostu bez szans.
Już w pierwszej połowie gospodarze trzy razy umieścili piłkę w bramce Piętowskiego. Pierwszego gola strzelił w dość szczęśliwych okolicznościach Sebastian Pawlak. Na uderzenie zdecydował się Raba, ale trafił piłkę w nogi jednego z piłkarzy i ta trafiła do Pawlak, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 25. minucie podwyższył wynik strzałem z głowy, po dośrodkowaniu Pawlaka, Mateusz Jurczak. Kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy Raba po raz trzeci w tej części gry pokonał naszego bramkarza.
Po zmianie stron JKS nie zwalniał tempa i wbił nam kolejne trzy gole. W 61. minucie do bramki trafił nieprzypilnowany Maciej Saramak, w 82. minucie zespołową akcję sfinalizował Adrian Brodowicz, a w ostatniej minucie podstawowego czasu gry, wynik ustalił Pawlak.
Teraz czeka Sokoła kolejny wyjazdowy mecz, w Ropczycach z Błękitnymi
JKS – SOKÓŁ 6:0 (3:0)
1-0 Sebastian Pawlak (12), 2-0 Mateusz Jurczak (25), 3-0 Bartłomiej Raba (38), 4-0 Maciej Saramak (61), 5-0 Adrian Brodowicz (82), 6-0 Sebastian Pawlak (90)
JKS: Lis – Broda, Szakiel, Saramak (62 Sobolewski), Kuliga – Bała (75 Oziębło), Przewoźnik, Bańka, Pawlak – Jurczak (75 Brodowicz), Raba (69 Ptasznik)
Sokół: Piętowski – Wojtak (84 Sulich), Pliszka, Maciorowski, Kostyra – Piotrowski (46 Mroczek), Drelich (72 K.Lewiński), Tyczyński (33 Szewc), Kata, Serafin – Tur
Sędziował Jakub Koza (Dębica). Żółte kartki: Pliszka, Kostyra
O pechu mogą mówić stalowcy. Igloopol objął prowadzenie, po strzale Wanata, który huknął pod poprzeczkę, ale tuż przed przerwą, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, wyrównał głową Toś. Kilka minut po przerwie, strzelec wyrównującej bramki został ukarany po raz drugi w tym meczu żółtą kartką. Mimo osłabienia to Stal była zespołem prowadzącym grę. W 60. minucie ładnie z rzutu wolnego uderzył Patryk Tur, piłka trafiła w słupek.
W 87. minucie Igloopol po raz drugi objął prowadzenie. Bramkę zdobył jednak nie piłkarz z Dębicy, ale obrońca Stali Patryk Wilk, który wślizgiem wpakował piłkę do swojej bramki. To kolejny samobój tego piłkarza w tym miesiącu. Nie tak dawano jego trafienie dało komplet punktów JKS-owi. Samobójcza bramka tak bardzo podłamała Stal, że w końcówce spotkanie goście zdobyli jeszcze dwie bramki.
W następnej kolejce Stal jedzie do Sanoka.
STAL – IGLOOPOL 1:4 (1:1)
0-1 Sebastian Wanat (16), 1-1 Dominik Toś (45), 1-2 Patryk Wilk (87-samobojcza), 1-3 Piotr Pyskaty (90), 1-4 Adrian Brzostowski (90)
Stal: Kozieł – Łuczakowski, Syguła, Wilk, Bernaś – Stelmach, Szustak, B.Idec (55 Rogowski), Pawlik (90 Brzeski) – Toś, Tur
Igloopol: Psioda -Syguła, Darłak (55. Brzostowski), Socha, Stefanik – Stańczyk (72 Jezuit), Janus (78 Pyskaty), T.Nalepka, Wanat (59 Pierzchała), Rokita – P.Nalepka
Sędziował Przemysław Gancarz (Krosno). Żółte kartki: B.Idec, Rogowski, Pawlik, Toś, Tur – Pierzchala, P. Nalepka. Czerwona kartka Toś (52. minuta, druga żółta)