Około 170 foczek i morsów z kraju i zagranicy wzięło udział w zorganizowanym w ostatni weekend nad Jeziorem Solińskim „II Światowym Zlocie Morsów Solina-Polańczyk”. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć przedstawicieli Stalowowolskiego Klubu Morsów „Lodołamacze”.
Zlot odbył się w dniach 12-15 stycznia w Polańczyku nad Jeziorem Solińskim. Wzięli w nim udział miłośnicy zimnowodnych kąpieli z całej Polski, m.in. z: Gdyni, Bydgoszczy, Kędzierzyna-Koźla, Krosna, Rzeszowa, przyjechały nawet morsy z Czech.
– Nie mogło nas zabraknąć w tak doborowym towarzystwie. Polańczyk przywitał nas piękną, białą zimą i prawdziwie gorącą atmosferą. Bo tam, gdzie są morsy, tam zawsze jest dobra zabawa – mówi Dariusz Bańka, prezes Stalowowolskiego Klubu Morsów „Lodołamacze”. Oprócz niego, barwy klubu ze Stalowej Woli reprezentowali podczas zlotu jeszcze: Hubert Bańka, Jan Chmura, Jakub Chmura, Beata Kyć, Paulina Niemiec, Albert Majewski, Tomasz Wosk, Paweł Mroczek oraz Marek Łyko.
Co ciekawe, specjalnym gościem imprezy był Karol Strasburger – aktor i gospodarz teleturnieju „Familiada”.
– Bardzo sympatyczny człowiek. Obiecał zadebiutować podczas zlotu w roli morsa. Wprawdzie gdy już przyszło co do czego, wyglądało że się nieco waha, ale gdy ponad setka morsów będąca już w wodach Soliny zaczęła głośno skandować „gdzie jest Karol?”, przełamał się i wszedł. Ale pogodę i okoliczności na taki debiut miał znakomite: nie wiało i było ciepło, bo temperatura powietrza wynoisiła około -1°C – wspomina Dariusz Bańka.
Więcej o występach stalowowolskich „Lodołamaczy” w gazetowym wydaniu „Sztafety”.