Konrad Topolski to dowód na to, że godziny poświęcone na rozwiązywanie zadań z fizyki procentują czasem aż miło. W jego przypadku zaprocentowały wygraną w Polsko-Ukraińskim Konkursie Fizycznym „Lwiątko 2015” oraz honorowym tytułem „hiperona”.
Jak mówi „Sztafecie” Konrad, uczeń drugiej klasy zaklikowskiego „ogólniaka”, przygotowania do konkursu sprowadzały się do rozwiązywania ogromnej ilości niesztampowych zadań z fizyki ze strony internetowej konkursu. Biorąc pod uwagę formułę konkursu – 30 zadań w ciągu 75 minut – taki umysłowy „trening” to konieczność. – Ostatecznie pogubiłem punkty tylko na zadaniach z astronomii. Na lekcjach co prawda omawiamy tematy z tej dziedziny, ale nie kładzie się na nie aż takiego nacisku – tłumaczy Konrad. Elżbieta Marchut-Mazurek, nauczycielka fizyki w zaklikowskim ZSO, która przygotowała Konrada do konkursowych zmagań, i tak może być dumna ze swojego podopiecznego.
Konkurs „Lwiątko” wzorowany jest na matematycznym „Kangurze”. Na pomysł, by w taki sam sposób sprawdzać wiedzę uczniów z fizyki wpadli 14 lat temu nauczyciele pewnego liceum we Lwowie. Na polski grunt konkurs przeszczepiło z kolei I Społeczne Liceum w Warszawie.
Konrad jest już starym wyjadaczem tego konkursu: jeszcze jako uczeń gimnazjum zajął w nim w swojej kategorii wiekowej 2. miejsce. W tegorocznej edycji konkursu uczestniczyło ponad 12 tysięcy uczniów z prawie 1100 szkół. Tytuł „hiperon” (od nazw cząstek elementarnych), przeznaczony dla uczestników, którzy w konkursie zdobyli więcej niż 125 punktów, otrzymało w kraju tylko czterech uczniów klas drugich liceum. W tym Konrad, który ostatecznie zajął I miejsce ex aequo z uczniem z ZS w Rybniku w kategorii klas II liceum.
Mimo że na wybór studiów Konrad ma jeszcze troszkę czasu, już teraz zdradził nam, że swoją przyszłość wiąże z przedmiotami ścisłymi. – Może jednak bardziej skłaniałbym się ku uniwersytetowi niż praktycznej politechnice. Czas pokaże – ocenia.