– Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że dysponujemy dokumentacją techniczną Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wraz z lądowiskiem. Jesteśmy gotowi do tego, by przystąpić do opracowania i złożenia wniosku o dofinansowanie inwestycji – mówi starosta niżański Robert Bednarz. Już wiadomo, że niżański SOR będzie kosztował przeszło 16 milionów złotych. Środki na jego budowę zagwarantowano w kontrakcie terytorialnym województwa.
– Celowe zamieszczanie w niektórych mediach informacji, wypowiedzi z maja, że Nisko nic nie ma w zakresie dokumentacji technicznej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wraz z lądowiskiem to celowa zagrywka, by wprowadzić jakiś zamęt, wzbudzić niepokój. Powiem jasno, do starostwa powiatowego wpłynęła dokumentacja techniczna wraz z wnioskiem pozwolenie na budowę – mówi Robert Bednarz. – W chwili obecnej nasz wydział architektury i budownictwa ją analizuje. Do 15 października mają już do nas wpłynąć specjalistyczne projekty wykonawcze.
Gotowi, by sięgnąć po kasę
Jak przyznaje Bednarz, starostwo jest już formalnie gotowe do tego, by złożyć niosek o finansowanie inwestycji. – Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi do tego by przystąpić do opracowania i złożenia wniosku o dofinansowanie realizacji – zapewnia. – Specjalistyczne projekty nie są nam potrzebne na etapie opracowywania wniosku, bo możemy to zrobić na bazie projektu technicznego. Nie ma na razie presji, że dokumentację musimy mieć już w tej chwili. Zapowiadanego wcześniej na koniec trzeciego kwartału naboru wniosków jeszcze nie ogłoszono. Ten dodatkowy czas chcemy spożytkować na dokładne przeanalizowanie dokumentacji, tak by później nie było jakimiś niespodzianek.
Zapytany o to, czy Powiat Niżański na pewno pieniądze na SOR otrzyma, Bednarz przyznaje, że innej opcji nie bierze nawet pod uwagę. – Zakładamy cały czas, że finansowanie tej inwestycji będzie ze środków kontraktu terytorialnego w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Innej opcji nie dopuszczam. Wpisanie do kontraktu terytorialnego daje pewność, że to zadanie zostanie zrealizowane w takim zakresie i w takim okresie, w jakim zostało to wskazane. Czy środki dostaniemy na 100 procent? Tego nikt nigdy nie powie. Jesteśmy ujęci w kontrakcie terytorialnym i na chwilę obecną nic się nie zmieniło – zapewnia, choć przyznaje też, że czuje na barkach oddech Stalowej Woli. – Wiemy doskonale o tym, że cały czas jest wywierany nacisk na różne instytucje, w szczególności na Urząd Marszałkowski, przez środowiska stalowowolskie.
Stalowa Wola zdąży w 5 minut
Choć budowa SOR-u przy szpitalu w Nisku ujęta jest w kontrakcie terytorialnym, który niejako jest gwarantem jej finansowania, władze powiatu trzymają rękę na pulsie i bacznie obserwują działania sąsiadów ze Stalowej Woli. – Staramy się dmuchać na zimne, bo pomimo tego, że jesteśmy zapisani w kontrakcie, to mamy też świadomość i doświadczenie, że różne rzeczy się mogą wydarzyć. Pilnujemy tej inwestycji. Zwracamy uwagę na to, by nikt nas nie chciał wyeliminować – zapewnia Bednarz.
W czasie rozmowy przyznaje, że dziwi go postawa samorządu powiatowego w Stalowej Woli i tamtejszego szpitala. – Tak prawdę powiedziawszy to przy założeniu, że lądowisko jest przy szpitalu powiatowym w Nisku, to Stalowa Wola spełnia określony przepisami wymóg dojazdu do lądowiska w czasie 5 minut. Można wprawdzie mówić, że rampa przy przejeździe kolejowym przy elektrowni będzie zamknięta, że gdzieś po drodze mogą być jakieś utrudnienia w ruchu. Tylko też weźmy pod uwagę, że jak będzie jechać karetka pogotowia, której raczej, co do zasady, w stu procentach wszyscy uczestnicy ruchu robią wolną przestrzeń by swobodnie mogła przejechać – tłumaczy. – Sam kilkakrotnie weryfikowałem ten przejazd i jadąc normalnie, zgodnie z przepisami przy średnim natężeniu ruchu przejechałem ten odcinek w ciągu 6 minut. Nie ma zagrożenia, że karetka ze Stalowej Woli się nie zmieści w tym czasie bezpiecznego dojechania z lądowiska do szpitala. Bardziej widzę tu ambicję Stalowej Woli do posiadania lądowiska.
Niżańskie lądowisko cztery razy tańsze
Nie tylko spełnienie wymogu dojazdu, ale też koszt budowy lądowiska przemawiają za Niskiem. – Ewentualności, że nie będzie pieniędzy dla Niska nie biorę nawet po uwagę. Nie ma żadnych sygnałów jednoznacznych, które wskazywałyby na to, że to lądowisko zostanie przesunięte do Stalowej Woli kosztem Niska. Dlaczego tak mówię? Mówię tak dlatego, że jesteśmy wpisani w kontrakt terytorialny. Stalowa Wola, żeby mogła ubiegać się o doposażenie SOR-u i o lądowisko, musi wziąć udział w konkursie. W tym konkursie trzeba uzyskać odpowiednią liczbę punktów, by do dofinansowania się załapać. Stalowa Wola o tyle ma troszkę kłopotliwą sytuację, choć nie chcę tu oceniać, bo ma dokumentację na lądowisko, które jest bardzo kosztowne. Mówi się przecież o kwocie 8 milionów złotych – stwierdza. – To jest bardzo kosztowna inwestycja. Weźmy pod uwagę, że lądowisko na terenie szpitala powiatowego w Nisku przy SOR będzie kosztować około miliona 900 tysięcy złotych. Myślę, że to jest nasz atut, który jednoznacznie wskazuje, jakiego wyboru należałoby dokonać. Nie widzę powodów, by przy spełnieniu przez Stalową Wolę wymogu dojazdu do lądowiska w 5 minut, budować tam cztery razy droższe lądowisko.
Ile to będzie kosztować?
Według harmonogramu finansowego budowa SOR-u przy szpitalu w Nisku miałaby kosztować łącznie 16 milionów 600 tysięcy złotych. Z czego kontrakt wojewódzki miałby pokryć 14 milionów złotych, Powiat Niżański miałby wyłożyć ze swojego budżetu 2 miliony 340 tysięcy złotych, zaś szpital 150 tysięcy złotych.
– Zaplanowaliśmy, że inwestycję zakończymy do trzeciego kwartału 2018 roku. Na taki harmonogram jesteśmy przygotowani. Ze strony Powiatu Niżańskiego jest deklaracja zapewnienia środków finansowych na wkład własny. W symboliczny sposób wkład własny zostanie zapewniony także przez szpital. W tym przypadku bardziej chodzi o to, by szpital poczuł, że jest cząstką całego tego przedsięwzięcia. Większość wkładu własnego na swoje barki weźmie Powiat Niżański. Rozmawialiśmy z radnymi, każdy czuje potrzebę, zasadność tej inwestycji i odpowiedzialność za szpital powiatowy. Środki planujemy już w budżecie na przyszły rok i zaplanujemy je też w latach kolejnych – zapewnia Robert Bednarz. – SOR jest ważnym elementem funkcjonowania całego szpitala. Da nam możliwość świadczenia bardziej specjalistycznych usług medycznych.
2 Comments
przypominalski
przy obecnym zaarzadzajacym to niemożliwe, to cienias
ewka
obecny Starosta powinien zarządzać kioskiem nie Powiatem, pcha się jeszcze do sejmu 🙂