19 lutego nad zalewem w Jarocinie odbyła się kolejna, czwarta edycja Zimowego Zlotu Entuzjastów Nordic Walking i Morsowania. Najpierw na starcie pojawili się sympatycy spaceru z kijkami, później przyszła kolej na zimną kąpiel w jarocińskim „Bajorku”.
Spotkanie rozpoczęło się rozgrzewką dla miłośników nordic walking, dzięki której uczestnicy mogli odpowiednio przygotować się do przemierzenia zaplanowanej trasy. W tym czasie przed zimową kąpielą przygotowywały się też morsy i foczki m.in. ze stalowowolskiego klubu „Lodołamacze”. Jak przyznaje jego prezes Dariusz Bańka, nazwa „Lodołamacze” wzięła się stąd, że zazwyczaj morsy zanim rozpoczynają kąpiel, muszą łamać albo piłować lód. I dodaje, że dużo żartują, są w dobrym humorze i mają optymistycznie nastawienie do życia, dlatego nazwa klubu również powinna być przyjemna.
– Kąpiemy się cały rok. Mamy swoje miejsce w Stalowej Woli, w którym się spotykamy raz w tygodniu. Poza tym działamy także na polu społecznym. Staramy się brać czynny udział w życiu miasta, powiatu. Angażujemy się w akcje prozdrowotne i charytatywne. W ubiegłym roku wszystkie zebrane pieniądze przekazaliśmy na leczenie Łukasza Sobiło, który choruje na nowotwór, a w tym roku będziemy zbierać na dziecko ze szkoły specjalnej. Chcemy, aby nasza działalność służyła nie tylko naszemu zdrowiu, ale i tym, którzy z jakiś powodów go nie mają – wyjaśnia Dariusz Bańka.
Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu „Sztafety”.