Wyklęci, czy niezłomni? Nazwa jest kwestią drugorzędną. Grunt, że wreszcie stanęli do apelu. Generał Nil, major Łupaszka, rotmistrz Pilecki i młodziutka Inka. Przez lata byli opluwani. Komuniści stworzyli prawdziwe imperium kłamstwa. Tylko po to, by pamięć o bohaterach się zatarła. Nie dali rady. Bohaterowie wyszli z cienia. Pozostają w nim ostatni z twórców imperium. Jest im z tym dobrze, bo prawo się o nich nie upomina.
Niezłomni, bo nigdy nie dali się złamać. Nawet w obliczu cierpienia i śmierci. Choćby Fieldorf Nil. Miał wysłuchać wyroku śmierci na kolanach. Nie ugiął nóg, więc oprawcy mu je połamali. Nie jest tajemnicą, że kaci powiesili jego truchło. Powiesili, bo i w ostatnim akcie próbowali go zhańbić, odmawiając przynależnej żołnierzowi kuli. Wyklęci byli w Polsce, która przez prawie pół wieku zwana była ludową. Wyklinali ich ci, co żyli w niej opływając w dostatki.
Historia sądowego mordu na szefie AK-owskiego Kedywu jest bardzo znamienna. To głównie za sprawą jego córki, Marii Fieldorf-Czarskiej. Całe życie poświęciła walce o prawdę i dobre imię ojca. Nie doczekała się sądowej sprawiedliwości. – Gdyby mój ojciec był Żydem i Polacy by go tak skazali, to Polacy byliby już dawno osądzeni. A ponieważ jest odwrotnie, to niestety mamy to, co mamy – powiedziała w jednym z dokumentalnych filmów, niedługo przed swoją śmiercią. Była w więzieniu przy Mokotowskiej w dniu zabicia ojca. Na fali popaździernikowej odwilży udało jej się w części uchylić sądowy wyrok ciążący na ojcu. Polska pokazała jednak pełną słabość, gdyż nie udało się osądzić żadnego z oprawców gen. Nila. Gdy ostatnich z żyjących udało się już w III RP zaciągnąć przed oblicze sądu, ten rozprawy utajniał. Jak w czasach stalinowskich! Prokurator Helena Wolińska, czyli Fajga Mindlak Danielak, zmarła na emigracji otoczona troską brytyjskiego państwa. Wyrok śmierci na generała wydała Maria Gurowska z domu Sand, córka Moryca i Frajdy. To ona w wolnej RP stanęła przed sądem i nigdy nie przejawiła skruchy. Dostała m.in. Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski OOP i specjalną emeryturę. Sędziowie Emil Merz i Gustaw Auscaler wyemigrowali do Izraela. Tam też spokojnej śmierci doczekała prokurator Paulina Kernowa.
Potomkowie generała Nila doczekali się pełnej jego rehabilitacji w 1989 r. Był żołnierzem szczególnej formacji. Nie pogodził się z czwartym rozbiorem Polski i walczył z okupantem niemieckim. Zakwestionował powojenną rzeczywistość, za co zapłacił najwyższą cenę. To m.in. niezłomny Fieldorf kładł podwaliny pod pierwszą antykomunistyczną opozycję. Bez niej tkwilibyśmy do dziś w oparach sowieckiego absurdu.
Eugeniusz Przechera
TEKST UKAZAŁ SIĘ W PAPIEROWYM WYDANIU SZTAFETY – NR 9/2016