Badanie jakości powietrza przeprowadzone w styczniu bieżącego roku w Stalowej Woli największe stężenie pyłów PM 10 i PM 2,5 wykazało na osiedlu Hutnik. – Kiedy mamy do czynienia z niską emisją, mieszkańcy zaczynają palić w piecach pozostawanie na wolnym powietrzu, a tym bardziej uprawianie sportu może bardziej zaszkodzić niż pomóc – mówił dr Jakub Nowak, koordynator stacji monitoringu powietrza i hałasu.
O tym, że stalowowolskie powietrze nie jest najwyższej jakości, a dopuszczalne normy hałasu są nagminnie przekraczane wiedzą wszyscy mieszkańcy. Jak łatwo się domyślić w najgorszej sytuacji są stalowowolanie mieszkający w pobliżu strefy przemysłowej, ruchliwych ciągów komunikacyjnych oraz mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej. Lokalne władze w celu skontrolowania stopnia zaawansowania omawianego problemu zakupiły stację monitoringu jakości powietrza i poziomu hałasu, której prace nadzoruje dr Jakub Nowak. Zlokalizowana dotychczas na skrzyżowaniu ulic Solidarności i Grabskiego kilka tygodniu temu przeniesiona została na taras budynku inżynierii materiałowej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego…
SZERZEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W AKTUALNYM WYDANIU SZTAFETY – NR 6