Policjanci ruchu drogowego z Tarnobrzega eskortowali samochód z mężczyzną, który miał atak kolki nerkowej i cierpiał z uwagi na silny ból. Funkcjonariuszy zaalarmował syn mężczyzny. Poprosił o pomoc, bo spieszył się z ojcem do szpitala w Kolbuszowej, a ruch na drodze był spory. Mundurowi przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych zapewnili pilotaż do Kolbuszowej, dalej z pomocą przyszli kolbuszowscy policjanci, którzy przejęli pilotaż i pomogli mężczyźnie trafić pod opiekę lekarską.
8 lipca, przed godz. 15, policjanci ruchu drogowego, pełniący służbę na terenie gminy Nowa Dęba, zostali poproszeni o pomoc przez kierowcę dodga. Do niecodziennej sytuacji doszło na drodze krajowej nr 9, w Tarnowskiej Woli w powiecie tarnobrzeskim. Do policjantów, którzy w tym czasie prowadzili kontrole drogowe, podjechał mężczyzna. Mówił, że wiezie ojca, który pilnie potrzebuje pomocy medycznej, bo ma atak kolki nerkowej i zwija się z bólu. Chciał jak najprędzej dotrzeć do szpitala do Kolbuszowej.
Policjanci natychmiast skontaktowali się z oficerem dyżurnym informując go o sytuacji. Błyskawicznie podjęli decyzję o pilotażu samochodu do Kolbuszowej. Z uwagi, że liczyła się każda minuta, mundurowi przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych zapewnili pilotaż do miasta, dalej z pomocą przyszli kolbuszowscy policjanci, którzy przejęli pilotaż i pomogli mężczyźnie trafić pod opiekę lekarską.
Info: KMP Tarnobrzeg
One Comment
PRM
haha od kiedy w kolce nerkowej liczy się kazda minuta? 😀 to nie poród dziecka, nawet nie poród kamienia nerkowego tylko przytkanie moczowodu. Komedia, naoglądali się policyjnych eskort i niebawem bedą z bólem zęba woalac eskorte.