Wspaniałe zdjęcia, zajmujące relacje z podróży, wymowne filmy z Ekwadoru i Wysp Galapagos zawarte w prezentacji podróżnika i wielkiego miłośnika egzotycznych wypraw, Roberta Gondka zdominowały wieczór „Ekwador i Galapagos”, który odbył się 31 stycznia w Ośrodku Kultury w Nowej Sarzynie, w ramach niezwykle lubianego cyklu „Podróże dookoła świata”.
– Przez ponad 12 lat pracowałem w jednej z dużych firm ubezpieczeniowych i zajmowałem się szeroko pojętą analityką, czyli godzinami ślęczałem nad liczbami. W styczniu 2016 roku moje zasoby czasowe zostały uwolnione w 100%. Od stycznia mój czas w całości poświęcam pasji, która i tak pochłaniała jego znaczną część. Nie mogło być lepszego bodźca do działania. Wstyd by było nie spróbować. Dlatego moje afrykańskie i podróżnicze hobby stało się moim zawodem, którego nazwy jeszcze nie wymyśliłem – mówił o sobie podróżnik podczas swojej pierwszej wizyty w Nowej Sarzynie, kiedy prezentował wyprawę do państw środkowej Afryki. Tym razem w wojażach afrykańskich Robert Gondek zrobił sobie „przerwę”, bo w 2017 roku wraz ze swoją dziewczyną Agnieszką, odwiedził Amerykę Południową.
Robert Gondek pasjonuje się fotografią. Jest członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody. Był nominowany do nagród w konkursach fotograficznych w kategoriach przyrodniczych, między innymi w VI edycji WKF National Geographic oraz podczas XVII i XVIII edycji Gdyńskich Kolosów w konkursie FotoGlob. Organizuje również liczne wystawy zdjęć.
Jego fotograficzną i podróżniczą pasję najlepiej oddawały zaprezentowane zdjęcia – wysmakowane, ujmujące w ulotny sposób najważniejsze momenty, trudy wyprawy, zachowania zwierząt i przyrodnicza wyjątkowość, nastawienie ludzi i piękno południowoamerykańskiego krajobrazu. Prezentacje zdjęciowe były w odpowiednich momentach poprzecinane filmami nakręconymi przez podróżnika. Publiczność momentami oniemiała z zachwytu nagrodziła Roberta Gondka rzęsistymi, długimi brawami. Po prezentacji można było kupić gadżety charakterystyczne dla wypraw bohatera wieczoru, m. In. koszulki, zdjęcia, widokówki.
Południowo amerykańskie klimaty były kontynuowane na scenie jeszcze po prezentacji podróżnika. Stało się to za sprawą zespołu „Los Companieros”, wykonującego muzykę peruwiańską. Po koncercie nowosarzyńska publiczność zgromadziła się w holu, by zakosztować egzotycznych latynoskich potraw.