Tylko jednego seta udało się wygrać kadetkom Vegi MOSiR Stalowa Wola w pojedynku z Developresem SkyRes V LO Rzeszów. Mimo porażki nasza drużyna wciąż zajmuje w tabeli pierwsze miejsce i o jeden punkt wyprzedza zespół z Rzeszowa oraz Szóstkę Mielec.
W grudniu team trenera Jakuba Patkiewicza wygrał w Rzeszowie z Developresem 3:1 i można było mieć nadzieję, że także w rewanżu będzie górą, tym bardziej, że mecz rozgrywany był w Stalowej Woli. Pierwszy set zdawał się to potwierdzać. Rywal zawiesił wysoko poprzeczkę, ale Vega grała bardzo rozważnie i wygrała tę partię do 22. Niestety, jak się okazało, były to dobre złego początki. Kolejne sety były popisem gry zespołu z Rzeszowa. Kluczem do łatwego i nieoczekiwanie bardzo wysokiego zwycięstwa była świetna zagrywka rzeszowskich siatkarek, z którą zupełnie nie potrafiły sobie poradzić nasze zawodniczki. Największe spustoszenie siała swoimi serwisami Izabela Filipek. Brak odbioru, a w konsekwencji trudności z dokładnym rozegraniem, były dla rzeszowskiego zespołu niczym przysłowiowa woda na młyn. Trener Patkiewicz dokonywał roszad w składzie, ale na nic to się zdało. Tego dnia jego podopieczne wyraźnie ustępowały swoim przeciwniczkom i poniosły zasłużoną porażkę.
VEGA MOSiR Stalowa Wola – Developres SkyRes V LO Rzeszów 1:3 (25:22, 14:25, 16:25, 13:25)
VEGA: Bazan, Szajowska, Stępień, Hanejko, Plizga, Dąbrowicz, Zawierucha (libero) oraz Urbanik, Mierzwa, Czerwonka, Sibiga. Trener Jakub Patkiewicz.
DEVELOPRES: Filipek, Markiewicz, Dziadosz, Wisz, Pęcak, Bieniarz, Bartyzel (libero) oraz Banek, Machowska, Wasilewska, Burkhard. Trener Michał Łukowicz.
Sędziowali: Tomasz Lis i Marek Mączka.
Zdjęcia z meczu w GALERII