Na początku września br. upłynął termin usunięcia z przestrzeni publicznej nazw, symboli i patronów propagujących komunizm lub inny totalitarny ustrój. W Stalowej Woli nie było już takiej „pamiątki” po słusznie minionym ustroju, w Nisku zmieniona nazwę jednej krótkiej ulicy, a na nową czeka jeszcze uliczka w Zarzeczu. Najbardziej spektakularna okazała się historia tablicy zdjętej 17 lipca br. z posterunku policji w Zaklikowie – okazało się, że zrobioną ją z… płyty nagrobnej. A na swym miejscu trwają ciągle dwa wątpliwe historycznie upamiętnienia: tablica „w hołdzie bohaterom Gwardii Ludowej” na budynku szkoły podstawowej w Domostawie oraz kamień przed Zespołem Szkół w Lipie z tablicą ku czci „patrona szkoły”, partyzanta GL Antoniego Palenia ps. „Jastrząb”.
Tablicę w Zaklikowie „ufundowano” 7 października 1984 r., „w 40 rocznicę powołania Milicji Obywatelskiej”. Napis głosił: Wieczna cześć i chwała funkcjonariuszom MO w Zaklikowie poległym w walce o utrwalenie władzy ludowej. Niżej podano: kpr Rozenbajgier Edward, szer. Szostak Jan, szer. Misztal Stanisław. Cześć ich pamięci…
Cały artykuł przeczytasz w aktualnym wydaniu “Sztafety” – nr 41. Zachęcamy do zakupu Tygodnika w wersji papierowej czy elektronicznej dostępnej na stronie http://eprasa.pl/news/tygodnik-sztafeta/2017-10-12