Jeden z czytelników poskarżył się nam, że Miejski Zakład Komunalny nie odebrał w styczniu z jego posesji śmieci, które gromadzi bez selektywnej zbiórki, i takie też oświadczenie złożył kilka lat temu, płacąc przez ten czas wyższą stawkę za odpady niesegregowane. Twierdzi też, że poinformowano go telefonicznie, że powinien zgłosić się do magistratu i tam zadeklarować, że będzie prowadził segregację odpadów. – To po co i dla kogo jest ta wyższa stawka? – pyta.
O wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się do Referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Stalowej Woli. Dowiedzieliśmy się, że po nowelizacji we wrześniu 2019 r. Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, mieszkańcy mają już obowiązek segregacji odpadów (wcześniej nie była ona obligatoryjne). Mówi o tym art. 3 ust. 2 pkt 5 oraz art.6 ka ust. 1, 2, 3. Gminy dostały też 12 miesięcy do dostosowania swoich regulaminów utrzymania czystości do wspomnianej nowelizacji. W Stalowej Woli stało się to pod koniec grudnia 2019 r.
– Jeśli więc podmiot odbierający odpady stwierdzi, że są one niesegregowane, to powiadamia o tym urząd, a ten w drodze decyzji administracyjnej nakłada na taką osobę wyższą opłatę – w Stalowej Woli wynosi ona 26 zł od osoby. Taka decyzja obowiązuje przez miesiąc, w którym stwierdzono niesegregowanie odpadów. I jeśli sytuacja się nie zmieni, to urząd będzie wydawać kolejne takie decyzje – mówi Patrycja Żurawska, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami w stalowowolskim magistracie.
Więcej w papierowym wydaniu SZTAFETY – NR 4 (23.01.2020)
2 Comments
lekko-zielony
czyli – zostaniemy “ekologami” czy chcemy czy nie chcemy
szczęście na przymus jak w komunie
A
CHYBA ZMIENIĘ MEBLE W KUCHNI ZEBY ZMIEŚCIĆ WSZYSTKIE KUBŁY