Trzynastoma głosami „za”, przy dwóch wstrzymujących, Rada Powiatu Niżańskiego udzieliła absolutorium zarządowi powiatu. Z decyzją większości nie zgadzali się radni Gabriel Waliłko i Jan Kowal, którzy w czasie dyskusji ostro wytykali zarządowi błędy, w tym te dotyczące funkcjonowania szpitala i inwestycji drogowych.
Zaczęło się spokojnie. Sesję absolutoryjną rozpoczęły informacje o stanie finansów i mienia powiatu za 2015 rok. Te przedstawiła skarbnik Maria Bednarz.
Po wyliczeniach finansowych przyszła kolej na omówienie najistotniejszych zeszłorocznych inwestycji, a tych w całym 2015 roku nie brakowało. Wśród najważniejszych, przypomnianych przez starostę Roberta Bednarza, należały przebudowa mostu w miejscowości Kusze oraz przebudowy dróg powiatowych: Janów Lubelski – Harasiuki na odcinku Huta Krzeszowska – Harasiuki, Jata – Zalesie – Sójkowa w miejscowościach Jata i Zalesie, Nowy Nart – Stary Nart, Groble – Sibigi, ulicy Długiej w Nisku, Wolina – Nowa Wieś – Przędzel.
Jednak jak pokazały następne minuty, tej trwającej ponad 6 godzin sesji, opozycji nie wszystkie inwestycje się podobały. Radnego Jana Kowala zastanowiła kwestia planu ulokowania Szkoły Przysposabiającej do Pracy w budynkach po dawnym liceum w Ulanowie.
Swoje wątpliwości do powiatowych inwestycji miał także były starosta a obecnie radny Gabriel Waliłko. Zwrócił on uwagę na jakość wykonywanych przez Powiat Niżański inwestycji drogowych oraz sytuację w szpitalu. – To ostatni dzwonek przed ratowaniem szpitala. Po raz pierwszy, jako Powiat, stajemy przed dylematem by ponad 360 tysięcy złotych dołożyć do ratowania tego zakładu pracy w którym pracuje 550 osób. W roku ubiegłym w planie naprawczym przyjęto założenia, że do końca 2016 roku sytuacja ulegnie diametralnej poprawie. A co się okazuje, za rok 2015 szpital ma około 3 miliony złotych długu, a za pierwszy kwartał tego roku kolejny milion 600 tysięcy złotych – wyliczał radny.
Więcej w czwartkowym papierowym wydaniu Sztafety