Piknik rozpoczął się o godzinie 14. Program wydarzenia obfitował w atrakcje – zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych uczestników. Dużym zainteresowaniem cieszyły się pokazy pierwszej pomocy, które nie tylko edukowały, ale i angażowały publiczność. Dzieci i dorośli rywalizowali w konkursach sprawnościowych, takich jak tor przeszkód, skoki w workach czy zwijanie węża strażackiego na czas. Strażacy z OSP Lipa otrzymali również wyjątkowy prezent od Koła Gospodyń Wiejskich – piękny obraz namalowany przez mieszkańca Lipy, Mirosława Biszczaka.
Nie zabrakło również części artystycznej – rozstrzygnięto konkurs plastyczny, w którym dzieci zostały nagrodzone za piękne prace przedstawiające strażaków. Gościem specjalnym był pies Ares, jego opiekun Rafał Mazurek oraz Witold Sieracki z K-9 Training Squad (ZKwP Rzeszów), którzy wraz z psami Efikiem i Kluchą zaprezentowali imponujący pokaz tresury, a także symulację poszukiwania osób zaginionych lub zmarłych.
Stoły uginały się od domowych wypieków przygotowanych przez mieszkańców Lipy, Gielni oraz KGW „Goliszowianki”. KGW Lipa serwowało m.in. gofry i zupę, a strażacy – kiełbasy z grilla. Dla najmłodszych przygotowano malowanie twarzy i inne atrakcje.
Dzięki zaangażowaniu organizatorów, mieszkańców oraz licznie przybyłych gości udało się zebrać 5400 zł na rehabilitację Aleksandra Siemkowicza. To piękny przykład lokalnej solidarności i siły wspólnoty.
Piknik strażacki w Lipie był nie tylko wspaniałym świętem ku czci bohaterów w mundurach, ale również okazją do niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebują. Organizatorzy, którymi byli strażacy OSP Lipa i KGW Lipa, już zapowiadają, że podobne inicjatywy będą kontynuowane w przyszłości.