– Na gorąco trudno mi ocenić, czy mogłem zrobić coś więcej przy tych strzałach. Muszę to zobaczyć, przeanalizować na spokojnie - powiedział SZTAFECIE po meczu Jakub Stępak, piłkarz od dzieciństwa związany z „Białą Gwiazdą”, wicemistrz Polski CLJ U17, którego idolem - jak mówił w jednym z wywiadów - jest Iker Casillas, a jednym z najbardziej legendarnych piłkarzy Wisły Kraków, estoński bramkarz Sergei Pareiko.
– Unia was chyba mocno zaskoczyła tak odważną grą od pierwszej minuty spotkania, prawda?
– Przespaliśmy pierwszą połowę. To prawda. Unia zdominowała nas i bardzo szybko mogła zamknąć to spotkanie. Nie wykorzystał jednak swoich okazji i jak się później okazało, to my byliśmy bliżej zwycięstwa.
– Paradoksalnie Stal lepiej prezentowała się grając w osłabieniu.
– To prawda. Grając w dziesięciu byliśmy groźniejsi z przodu, niż grając pełnym składem. Ale w piłce takie obrazki zdarzają się dość często.
– W drugiej połowie co rusz dochodziło do gorących spięć na boisku, a także przy linii bocznej na ławkach obydwu drużyn. Ale widziałem, że ciebie to nie ruszało…
– No nie, bo ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem i nie tracę energii na coś, co nie jest związane ze mną. Muszę być cały czas skoncentrowany i nie obchodzą mnie takie sytuacje.
– Remis na swoim stadionie z beniaminkiem nie za bardzo chyba uszczęśliwił waszych kibiców, a ciebie?
– Dwukrotnie byliśmy na prowadzeniu, więc mamy prawo żałować tego, że nie udało się zwycięstwa dowieźć do końca, ale z drugiej strony, trzeba uczciwie przyznać, że Unia też miała swoje sytuacje, zwłaszcza w pierwszej połowie, i może mieć poczucie, że mogła wygrać ten mecz.
– Po przeprowadzce z Krakowa, zadomowiłeś się już na dobre w Stalowej Woli?
– Tak. Wszystko jest w porządku. Czuję się tutaj bardzo dobrze.
1.5 / 5
Jakub Stępak: Przespaliśmy pierwszą połowę
Od pierwszej kolejki Jakub Stępak wybiega w podstawowej jedenastce Stali Stalowa Wola. Raz tylko, w pucharowej potyczce ze Skrą Częstochowa miejsce w bramce zajął Mikołaj Smyłek. W meczu z Unią Skierniewice 19-letni wychowanek Wisły Kraków był wyróżniającym się piłkarzem naszej drużyny. Świetnie spisał się w sytuacji „sam na sam” z Kamilem Turkiem, a wcześniej wyszedł obronną ręką w pojedynku z Kamil Sabiłło. Jednak nie miał nic do powiedzenia przy wolejach tego piłkarza, po których Unia zdobyła...
Komentarze