Nowe schrony mają powstać w różnych częściach miasta. Poza funkcją ochronną w sytuacjach kryzysowych, obiekty będą służyć mieszkańcom także na co dzień – między innymi jako podziemne parkingi czy przestrzenie do wykorzystania przez lokalną społeczność.
– Taki projekt i takie zapotrzebowanie zostało już złożone wspólnie z Powiatem Stalowowolskim. To jest projekt na kilkanaście milionów złotych, a więc – patrząc na wyzwania, przed którymi stoi dziś każdy samorząd i państwo w zakresie budowy miejsc schronienia – nie jest to kwota duża. Dotyczy głównie modernizacji obecnych obiektów – mówi prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.
Jak zaznacza prezydent, miasto nie zamierza inwestować w infrastrukturę, która przez większość czasu pozostawałaby niewykorzystana.
– Jeżeli pojawią się środki, na pewno miasto Stalowa Wola będzie takie obiekty budować, ale nie chcemy budować czegoś, co służyłoby wyłącznie w razie zagrożenia. Uważam, że byłoby to marnotrawienie środków publicznych. Szukamy rozwiązań, które będą miały dwufunkcyjność. Na co dzień mogą służyć do rozwiązywania problemów parkingowych, być może także jako przestrzenie dla społeczności lokalnej, a w sytuacji kryzysowej pełnić funkcję schronów – podkreśla Nadbereżny.
Miasto analizuje lokalizacje, które mogłyby zostać wykorzystane pod budowę takich obiektów.
– W centralnych punktach, w pobliżu wielu instytucji i dużych osiedli, takie miejsce schronienia mogłoby powstać. Również w innych częściach Stalowej Woli typujemy potencjalne lokalizacje dla obiektów podwójnego przeznaczenia – dodaje prezydent.
Obecnie miasto czeka na szczegółowe przepisy wykonawcze do rządowego programu, które pozwolą uruchomić formalny proces inwestycyjny. Po ich publikacji będzie możliwe rozpoczęcie realizacji projektu.