Po raz kolejny, odkąd wróciła Stal Stalowa Wola do rozgrywek na szczeblu centralnym, koszykarscy kibice mogli przekonać się, ile dają zespołowi doświadczeni, ograni w wyższych ligach zawodnicy. UJK Kielce ma takich „gości” dwóch: Wojciecha Pisarczyka i Jakuba Lewandowskiego. To właśnie ten duet zapewnił „akademikom” zwycięstwo w Stalowej Woli.
Przebieg spotkania 20. kolejki był bardzo podobny do pierwszego starcia obydwu drużyn w Kielcach. Przez większą część spotkania Stal prowadziła, by w końcówce oddać inicjatywę rywalowi.
Pierwsza kwarta była popisowa w wykonaniu 18-letniego Macieja Paterka i o rok młodszego Wojciecha Barana. Pierwszy otworzył „trójką” mecz, a w kolejnych minutach tej odsłony dołożył 6 „oczek”. W 4. minucie, po raz drugi trafił „za trzy”, chwilę po nim to samo zrobił Mateusz Łabuda i Stal wygrywała 12:5. Przewaga naszej drużyna urosła do 15 punktów po trzech z rzędu skutecznych akcjach Wojciecha Barana i „trójce” Kacpra Kędry (23:8). Ostatecznie, po 10. minutach gry nasza drużyna prowadziła 25:17.
W drugiej odsłonie obydwie drużyny grały „kosz za kosz”. Stal utrzymywała przewagą wypracowaną w pierwszych dziesięciu minutach gry. Dopiero w końcówce tej kwarty, dzięki celnym rzutom „za trzy” Jakuba Lewandowskiego (uczeń OSSM Stalowa Wola w latach 2009-10) i Tymofija Reutova, przewaga „Stalówki” stopniała do 6 punktów.
Podobnie wyglądała trzecia kwarta. Kilka razy kielczanie zbliżali się do Stali, ale „zielono-czarni” natychmiast odpowiadali skutecznymi akcjami. Zakończył ją celnym rzutem zza łuku, Kacper Kędra. Po pół godzinie Stal wygrywała 52:44.
W ostatniej odsłonie zmęczeni dynamicznym prowadzeniem gry stalowcy opadli z sił. Było to widać w ich poczynaniach z każdą upływającą minutą. W 36. minucie rywal odrobił straty. Po „trójce” Lesisza pojawił się na tablicy świetlnej remis 59:59. Za chwilę sędziowie odgwizdali faul techniczny Mateuszowi Łabudzie – było to piąte przewinienie naszego skrzydłowego, więc musiał opuścić plac gry – i jak się za chwilę okazało był to kluczowy dla końcowego wyniku moment tego spotkania.
Sprawy w swoje ręce wzięła w ostatnich minutach meczu wymieniona na wstępie dwójka koszykarzy UJK: Pisarczyk i Lewandowski. Po dwóch z rzędu „trójkach” tego pierwszego i po takim samym rzucie drugiego, drużyna z Kielc „odskoczyła” na 6 punktów. Za chwilę Lewandowski trafił spod kosza i było „pozamiatane”.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu obydwu drużyn w Kielcach Stal była jeszcze bliższa zwycięstwa niż w spotkaniu stalowowolskim. Wtedy UJK dogonił nasz zespół w przedostatniej minucie i wygrał ostatnie 90 sekund 10:0, i cały mecz 73:63.
STAL – UJK KIELCE 63:70 (25:17, 14:16, 13:11, 11:26)
STAL: Maciej Paterek 14 (3×3), Tarnawski 8, Baran 7 (1×3), Jadaś 4 (10 zb.), Labuda 3 (1×3) oraz Kędra 19 (5×3), Tokovenko 6 (12 zb.), Marcin Paterek 2, Bandyga.
UJK: Lewandowski 24 (2×3), Pisarczyk 20 (3×3, 14 zb.), Lesisz 13 (2×3), S.Kania 2, Flisiak 2 oraz Cygan 6, Reutov 3 (1×3), D.Kania.
Sędziowali: Grzegorz Łata, Piotr Gleich.