Zajęli drugie miejsce w Rajdzie Śląska, drugie w 1. Rally AnkA i drugie w 48. Rajdzie Cieszyńskiej Barbórki, i zostali rajdowych wicemistrzami Południa w klasyfikacji generalnej i w klasie RN1. Jakub Niemiec i jego pilot Mateusz Bodniak – załoga Automobilklubu Stalowa Wola.
12 października w W Chorzowie pod Stadionem Śląskim zlokalizowana była baza Rajdu Śląskiego, który był kolejną rundą Mistrzostw Europy, Mistrzostw Polski, Historycznych Mistrzostw Polski oraz Mistrzostw Południa, w których do rywalizacji w Peugeocie 207 RC Rally N1 z numerem startowym 202 przystąpili: Kuba Niemiec i Mateusz Bodniak.
Po emocjonującej walce, trwającej do ostatniego metra ostatniego odcinka specjalnego, zajęli drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i w klasie RN1. Do zwycięzców, a byli nimi: Kacper Potyra i Piotr Sieliło, jadący Citroenem DS3 Rally N1, stracili 1,8 sek. Podium uzupełnili: Marcin Kwaśny i Marcin Roik w Hondzie Civic, którzy stracili do Niemca i Bodniaka ponad 19 sekund.
Dwa tygodnie później załogi rajdowe przeniosły się na Opolszczyznę, do Zdzieszowic w pobliżu Góry Świętej Anny. Tu znajdował się baza 1. Rally AnkA, stanowiącą piątą, przedostatnią rundę Rajdowych Mistrzostw Południa 2024. Na starcie pojawiła się cała czołówka mistrzowskiego cyklu. Z numerem 2 startowali: Jakub Niemiec i Mateusz Bodniak. Ale nie „peżocik”, który tak świetnie spisywał się w Chorzowie, został przyozdobiony „dwójeczką”, lecz jego następca, Ford Fiesta ST MK7 RallyN1.
– Był to dla nas ważny test i dla auta również. Zdaliśmy go celująco. Wszystko skończyło się świetnie, wywieźliśmy ze Zdzieszowic solidne punkty za drugie miejsce w klasie RN1 i drugie w klasyfikacji generalnej RMP. Bardzo mocno naciskał nas Peugeot 208 GTI RallyN1, prowadzony przez Kamila Kawalca i Sebastiana Krzyżowskiego, ale nie dali rady. Przegrali o sekundę.
Przyszedł czas na ostatnią rundę – 48. Rajd Cieszyńskiej Barbórki. To zawody, które od zawsze charakteryzowały się trudnymi trasami i nie inaczej było w tegorocznej edycji. Zawodnicy mieli do pokonania OS Lipowiec (5,7 km) oraz OS Zbigniewa Cieślara (9,8 km).
Niemiec z Bodnakie ponownie otrzymali na starcie numer 2 i ponownie postawili na Forda. I była to słuszna decyzja, bo samochód od początku do końca spisywał się bez zarzutu. Załoga ze Stalowej Woli uzyskała drugi czas i podobnie jak kilkanaście dni wcześniej obroniła się przed atakami Kawalca i Krzyżowskiego (strata 3 sek.). Miejsce pierwsze, po raz trzeci z rzędu, a także w klasyfikacji generalnej w mistrzostwach Południa, zajęli: Kacper Potyra i Piotr Sieliło. Wyprzedzili naszą załogę o 27,9 sek.
– Cieszy się i to bardzo, bo zdobycie wicemistrzostwa Południa w klasyfikacji generalnej i w klasie RN1 to nasz największy jak dotąd sukces i świetny prognostyk na przyszłość. Bardzo dziękuję moim sponsorom i partnerom, którzy w tym sezonie obdarzyli nas wsparciem i zaufaniem: SJS SA, Superior Industries, Chamot, Megastyro Sp. z o.o., Galsta – usługi HDS, Miasto Stalowa Wola, Gmina Pysznica, Akademia Nauki Jazdy, KTS Motorsport oraz Opony do Sportu – – powiedział „Sztafecie”, Jakub Niemiec.