Po krakowskiej Wiśle, także Arka Gdynia zafundowała Stali Stalowa Wola „piąteczkę”. A pomyśleć, że był to mecz, w którym nasza drużyna mogła po kwadransie gry prowadzić 2:0…
Na początku spotkania, po świetnie wyprowadzonych kontrach, dwukrotnie pod polem karnym Arki nie popisał się Jakub Svec. Decydował się na strzały, które były zbyt anemiczne, by wyrządzić krzywdę Węglarzowi.
Kiedy nie wykorzystuje się takich okazji w spotkaniu z trzecią drużyną ligowej tabeli, trzeba się później liczyć z tym, że ta wystawi za to rachunek. Zanim to nastąpiło, pozwolili się arkowcy rywalom zrehabilitować. Ale tylko raz.
W 23. minucie Sebastian Strózik wygrał walkę o piłkę w środkowej strefie boiska i odegrał ją do Michała Mydlarza, a ten przedłużył jej lot na prawe skrzydło do Damiana Urbana, który dośrodkował na siódmy metr na głową do Strózika. Napastnik Stali zachował się, jak na napastnika przystało. Uderzył nie do obrony.
Kolejne minuty meczu należały do zespołu trenera Tomasza Grzegorczyka. W 36. minucie Damian Oko sfaulował z boku boiska Tornike Gaprindaszwiliego. Marc Navarro dośrodkował z rzutu wolnego pod bramkę Stali, piłka przeleciała między nogami Jakuba Banacha i Dominika Jończego, doskoczył do niej Filip Kocaba i z bliskiej odległości uderzył celnie po „długim”.
W 44. minucie Bartłomiej Kukułowicz nie trafił w piłkę na 14 metrze, wpadł i przewrócił Kocabę, a sedzia podyktował „jedenastkę”, którą na gola zamienił mocnym strzałem Karol Czubak.
Gospodarze podwyższyli wynik cztery minuty po wznowieniu gry po przerwie. Gaprindaszwili wygrał pojedynek biegowy z Urbanem, mocno zagrał z prawej strony wzdłuż pola karnego, piłkę zdołał odbić Banach, jednak ta spadła pod nogi nie obstawionego Vitaluciego i Japończyk z włoskim obywatelstwem uderzył z 7 metrów nie do obrony.
Dwa kolejne gole dla Arki strzelił Czubak. W 59. minucie wykorzystał katastrofalny błąd Kukułowicza – podobny do tego, jaki popełnił w poprzednim meczu z Wisłą Kraków, po którym Stal straciła bramkę – a w 78. minucie Adama Wilka, który nie utrzymał piłki w rękach po słabiutkim uderzeniu Oliveiry.
W 82. minucie Michał Mydlarz zatrzymał nieprzepisowo na środku boiska wychodzącego na wolną pozycję Oliveirę i został ukarany czerwoną kartką. Grająca ostatnie minuty w przewadze Arka stwarzała kolejne sytuacje strzeleckie. Znakomitej okazji na wpisanie się po raz czwarty w tym meczu nie wykorzystał Czubak – piłka po jego lobie nad Wilkiem poszybowała wysoko nad poprzeczką, a później bramkarz Stali wyszedł obronną ręką w pojedynku z Navarro.
ARKA – STAL (2:1)
0-1 Strózik (23) – 1-1 Kocaba (36), 2-1 Czubak (44 – rzut karny), 3-1 Vitalucci (49), 4-1 Czubak (59), 5-1 Czubak (79)
ARKA: Węglarz – Navarro, Dobrotka, Marcjanik, Gojny – Gaprindaszwili (88 Ratajczyk), Kocaba, Sidibé (80 Rzuchowski), Vitalucci (80 Sobczak), Oliveira (88 Skóra) – Marcus Vinícius (10 Czubak).
STAL: Wilk – Jończy (46 Górski), Banach, Oko (46 Imiela) – Urban, Kukułowicz, Mydlarz, Svec (46 Imiela), Zaucha – Chełmecki, Strózik (85 Pchełka)
Sędziował Piotr Rzucidło (Warszawa). Żółte kartki: Urban, Oko, Zaucha, Górski. Czerwona kartka Mydlarz (82. minuta, faul). Widzów 6250.