W 7. kolejce, rozgrywanej w czwartek, koszykarze Stali Stalowa Wola przegrali wyraźnie z Cracovią, a jednym z tych, który w zwycięskim zespole odgrywał wiodącą rolę był wychowanek Stali, Błażej Karlik.
Spotkanie było wyrównane tylko przez kilka pierwszych minut. W 5. minucie po rzucie Aleksandra Jadasia, jak się później okazało, najlepszego zawodnika naszej drużyny, Stal wygrywała 10:7. Za moment celnie z półdystansu przymierzył były koszykarz Stali i Kuźni Koszykówki, Szymon Magdziak, po nim „za trzy” trafił Błażej Karlik, i Cracovia zaczęła „odpływać”. Po dwóch „trójkach” Stypińskiego i jednej Hościłowicza, gospodarze wygrywali 27:15.
Także celnymi rzutami zza łuku rozpoczęła się druga kwarta. Dla Stali dwie „trójki” zaliczył Leszek Kaczmarski, jedną Klaudiusz Tarnawski. Po jego rzucie przewaga Cracovii stopniała do 6 pkt (30:24), ale na tym skończyła się skuteczna gra naszej drużyny w tej części meczu. Cracovia ponownie zaczęła trafiać „za trzy” (Nowak, Karlik), a po dwóch udanych podkoszowych akcjach Pioruna wypracowała ponad 20-punktową przewagę (52:31).
Po przerwie gospodarze zwiększyli dystans. Po „trójkach” Pioruna i Karlika wygrywali różnicą 28 „oczek” (67:39), a na krótkę przerwą przed ostatnią odsłoną schodzili, mając 20-punktowy zapas (73:53). Tak dużej przewagi nie mogli już roztrwonić w ostatnich 10 minutach gry.
W niedzielę, 3 listopada Stal podejmie MKKS Rybnik. Początek meczu o godz. 17.
CRACOVIA 1906 JOME – STAL STALOWA WOLA 98:71 (27:18, 25:17, 21:18, 25:18)
CRACOVIA: Nowak 18 (2×3), Karlik 14 (4×3), Barnuś 2, Mularczyk 2, Chodźko oraz Hościłowicz 17 (3×3), Piorun 13 (1×3), Antczak 11, Magdziak 9, Stypiński 8 (2×3), Banzet 2, Gawin 2.
STAL: Jadaś 21 (15 zb.), Maciej Paterek 4, Łabuda 4 (1×3), Baran 4, Krzek oraz Tarnawski 20 (1×3), Kaczmarski 8 (2×3), Chamera 6, Tabor 2, Tokovenko 2, Kędra.
Sędziowali: Marek Czernek, Jakub Heród