Muzeum-Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu, zaprasza na wystawę czasową obrazów Rafała Ereta. To okazja do wejścia w niezwykły świat, w którym wyobraźnia artysty zdaje się nie mieć granic.
Rafał Eret urodził się w 1970 roku, ukończył wydział malarstwa na Gerrit Rietveld Academie w Amsterdamie w 2001 roku. Zajmuje się malarstwem sztalugowym. Mieszka i pracuje w Lubartowie. Autor kilkunastu wystaw indywidualnych, brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i zagranicą. Uczestnik wielu plenerów malarskich i sympozjów artystycznych.
Jego malarstwo jest niezwykłe. Jednym z częstych motywów prac są na przykład ryby. Jak napisał dr Tadeusz Zych, kurator wystawy: „wywołują bardziej niepokój niż poczucie spokoju. (…) milcząc mówią. Mówią o tym jak ważne w życiu są cisza i milczenie”. Podobnie jest z motywem ptaków – one również na obrazach są dwojakie: łagodne lub przypominają te ze słynnego filmu Hitchcocka. Innym ważnym elementem u Ereta jest natura, której składa hołd swoją twórczością. A człowiek jest dopełnieniem tej natury.
– To malarstwo, które dogłębnie zniewala odbiorcę. Powoduje, że się zatrzymujemy, że uważnie się wpatrujemy, że zastygamy – ocenia Piotr Zieliński, kustosz Galerii Sztuki Wirydarz w Lublinie.
Tytuł wystawy „Rafał Eret. Samotność”, wyjaśnia jej kurator. – To co symptomatyczne, to wszechogarniające wrażenie jego samotności, w tym także, a może przede wszystkim, samotności we dwoje. Zwierzęta, ryby, kwiaty są najczęściej razem, człowiek zaś skazany jest na samotność – pisze Tadeusz Zych.
Wystawa czynna do 30 września br.