Na konferencji prasowej zorganizowanej 2 września br. prezydent Lucjusz Nadbereżny mówił m.in. o działaniach opozycji psujących klimat wokół inwestycji miasta.
– Ostatnie tygodnie to zorganizowana kampania nieprawdy, kampania zarzutów uderzających we mnie osobiście pod względem politycznym, ale co gorsze, jest to tak naprawdę kampania, która jest wymierzona w interes miasta Stalowej Woli, która podważa autorytet Stalowej Woli, która osłabia klimat inwestycyjny wokół naszego miasta, wokół tak istotnego projektu gospodarczego jaki prowadzimy.
Włodarz Stalowej Woli stwierdził, że dotąd starał się nie uczestniczyć w tej polemice o stanie finansów miasta, ponieważ uważał, że jest ona niepotrzebna. – Wolę zajmować się tym do czego zostałem wybrany przez mieszkańców Stalowej Woli, a więc do pracy, a nie do ciągłej politycznej polemiki, takiego przerzucania się argumentami. Widząc jednak, że ta akcja jednak zaczyna bardzo mocno oddziaływać w świadomości mieszkańców i inwestorów, a więc zbiera bardzo szkodliwe żniwo, postanowiłem nie tylko zabrać dzisiaj głos, ale również przygotować cały plan odpowiedzi na tę szkodliwą kampanię prowadzoną przeciwko interesom miasta Stalowej Woli – powiedział prezydent.
Jak wyjaśniał, Stalowa Wola realizuje obecnie największy program gospodarczy w Polsce, największe przedsięwzięcia inwestycyjne dające olbrzymią perspektywę rozwoju na przyszłość nie zaniedbując innych obszarów życia. – Realizacja tych wszystkich przedsięwzięć inwestycyjnych została zaplanowana i przygotowana z założeniem braku zaciągania nowych zobowiązań o charakterze zwrotnym, czy to kredytów, czy obligacji, tak aby nie generować dodatkowego zadłużenia.
Zły klimat wokół inwestycji
Jak mówił prezydent, w efekcie różnych akcji prowadzonych w minionych miesiącach, zanegowano cały plan budowy Strategicznego Parku Inwestycyjnego Euro-Park Stalowa Wola, mającego w przyszłości stanowić m.in. bazę dochodową dla miasta. – Takie osoby jak były prezydent miasta pan Andrzej Szlęzak, radni – pan Damian Marczak, pan Kamil Maciejak, pan Andrzej Dorosz, te osoby w różnej formie działalności podejmowały działania dotyczące różnego rodzaju pism, zaskarżeń, mówię wprost – donosów na miasto Stalowa Wola, dotyczące prowadzonych i planowanych inwestycji. To spowodowało nie tylko dramatyczną wręcz zmianę klimatu dotyczącą prowadzenia inwestycji, podważenia zaufania do tych inwestycji, ale również istotne opóźnienia i wręcz blokadę administracyjną dotyczącą przygotowania terenów inwestycyjnych, oferowania terenów inwestycyjnych dla potencjalnych inwestorów, powodując dla miasta Stalowej Woli stratę w postaci sprzedaży tych nieruchomości, opóźnienia w tych sprzedażach, jak również, co bardzo istotne, wytrącenia miasta z istotnego planu rozwojowego – mówił prezydent Nadbereżny. – To są realne, wyliczalne szkody, które w wyniku tych działań zostały poniesione.
Prezydent powiedział, że sytuacja jest trudna i poważna, i wskazał winnych tej sytyacji. – Za to co w tej chwili się dzieje, odpowiadają właśnie te osoby, które postanowiły politykę wznieść ponad interes miasta Stalowej Woli. Własne ambicje urażone po przegranych wyborach samorządowych wznieść ponad interes miasta – powiedział.
Nie widzą dobra miasta
Włodarz miasta stwierdził, że te osoby mają dzisiaj swoje narzędzia polityczne, które mogłyby wykorzystać i wesprzeć miasto, ale zamiast tego jest ciągła krytyka, podważanie wszystkiego, nie są zgłaszane żadne pomysły pozwalające na zwiększenie dochodów Stalowej Woli.
– Jeśli te osoby mają, a chwalą się, że mają kontakty polityczne do osób, które dzisiaj decydują o kwestiach rozwojowych, strategicznych w zakresie zarządzania państwem, to muszę z przykrością powiedzieć, że żadna z tych osób, przez cały okres tych kilku miesięcy, ani razu nie zadzwoniła i nie spytała, nawet nieformalnie: Lucek, wiemy, że jest problem, wiemy, że jest trudno, czy możemy jakoś pomóc? Czy możemy w jakiejkolwiek instytucji, w rządzie, gdziekolwiek, w rozmowie z inwestorami, przekonać, pokazać, że my działamy ponad podziałami politycznymi, że tu nie chodzi o ciebie, nie chodzi o nas, nie chodzi o politykę ale chodzi o najlepiej rozumiane dobro naszego wspólnego miasta jakim jest Stalowa Wola (…) To tylko próby sypania piachu w tryby, próby podważania wszystkiego co się dzieje, i przede wszystkim tworzenia tego złego klimatu wokół Stalowej Woli.
Lucjusz Nadbereżny potwierdził, że mimo tych trudnych okoliczności, cały czas ma siłę i determinację aby realizować projekty obiecane mieszkańcom. – Z całą siłą chciałbym powiedzieć, że nie pozwolę tym, którzy chcą zaszkodzić miastu Stalowej Woli, którzy chcą zatrzymać jej rozwój, którzy chcą wytrącić nas z tej dynamiki rozwoju, (…) aby oni osiągnęli swój cel, dla swoich małych i doraźnych celów politycznych.
Rząd daje, my płacimy
Prezydent nawiązał też do sytuacji w innych miastach, które obecnie podejmują decyzje o ograniczeniu inwestycji, wdrażają plany oszczędnościowe, emitują kolejne obligacje. Wszystko w celu realizacji bieżących budżetów. – Ten rok jest wyjątkowo trudny. Nie bez przyczyny rząd podjął decyzję o tym, aby na jesieni w tym roku, dokonać dodatkowego wsparcia dla samorządów w wysokości 10 miliardów złotych. Wyliczana przez środowisko samorządowe kwota to blisko 20 miliardów zł – mówił na dowód, że trudna sytuacja finansowa to nie tylko problem Stalowej Woli.
Włodarz miasta wyjaśniał, że dla budżetu Stalowej Woli bardzo ważne są refundacje wydatków.
– To obciążenia idące w kwotę kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu milionów złotych, które w trakcie roku ponosimy a później oczekujemy refundacji. Czasami czekamy na te refundacje kilka miesięcy, dlatego pojawiają się przejściowe problemy płynnościowe. Negocjacje z wykonawcami dotyczące przesunięcia terminów płatności na dużych realizacjach zadań, ale to nie na dużą skalę, bo łącznie jest to dzisiaj kwota tylko 15 milionów złotych przy wydatkach sięgających kilkuset milionów. Odbywa się to w dialogu, uzgodnieniu – powiedział zaznaczając, że żadna budowa na terenie miasta nie została zatrzymana.
– Pomimo tego, że jesteśmy zaskakiwani decyzjami centralnymi o podniesieniu wynagrodzeń w oświacie, w zakresie pomocy społecznej, etatów służby zdrowia, czy administracji, w trakcie roku zmiana zaszeregowania, zmiany tabel wynagrodzeń, które powodują większe koszty bieżące – mówił prezydent. Jak poinformował, otrzymywana subwencja oświatowa nie pokrywa na kwotę kilkunastu milionów złotych zapotrzebowań miasta wygenerowanych z tych podwyżek. Podwyżek, jak mówił, bez wątpienia zasadnych i potrzebnych. – Dobrze gdyby ten, który udziela tych podwyżek, aby również w pełni znalazł pokrycie finansowe na ich realizację.
Porozmawiajmy poważnie na sesji
– Mój poprzednik wypowiada takie nieodpowiedzialne słowa, mówiące o 600 milionach, o jakichś wielkich kwotach, absolutnie nie ma takiego zagrożenia. Nie ma takiego planu. Miasto Stalowa Wola realizuje bieżący budżet zgodnie z planem, który na ten moment nie nakłada kreowania misji nowych zobowiązań dłużnych. Korzystamy z linii otwartej w rachunku bieżącym, tak jak inne samorządy, inne podmioty. Na dzień dzisiejszy saldo jest ujemne i wynosi 117 milionów złotych – poinformował Nadbereżny. Włodarz miasta wyjaśnił, że taka sytuacja jest co roku. Sytuacja się zmieni na koniec roku gdy wpłyną wszystkie refundacje, kiedy również zamkną się transakcje sprzedaży nieruchomości.
– Jeżeli my zatrzymamy rozwój miasta Stalowej Woli, wytrącimy się z tej dynamiki, którą mamy, to do niej nie wrócimy. Zostaniemy po raz kolejny wyprzedzeni przez inne ośrodki miejskie – mówił na konferencji prezydent miasta. – Aby przeciąć wszystkie te nieprawdziwe informacje, ten zły klimat, chciałbym wezwać, a jednocześnie zaproponować, na publiczną debatę na temat stanu finansów miasta, radnych miasta Stalowej Woli, tych którzy tak bardzo na licznych konferencjach prasowych opowiadali różnego rodzaju nieprawdziwe informacje. Abyśmy stanęli naprzeciwko siebie na forum, które jest do tego powołane, a więc na sesji Rady Miejskiej, i porozmawiali poważnie właśnie o stanie miasta. Chciałbym, aby to była dyskusja bardzo poważna, bardzo odpowiedzialna i konstruktywna, abyśmy znaleźli wspólnie rozwiązania do tego aby budować wspólnie miasto Stalowa Wola. Prezydent zapowiedział, że sesja Rady Miejskiej odbędzie się w poniedziałek, 16 września. Poinformował, że plan posiedzenia będzie zakładał nawet kilkunastogodzinne obrady o stanie miasta.