Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli rajcy przegłosowali uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na utworzenie spółki Inwestycje Stalowa Wola Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Nowo powstałej spółce powierzone zostaną zadania z zakresu budowy dróg strefowych oraz sieci wodno-kanalizacyjnej i kanalizacji przemysłowej, wraz z systemem oczyszczania wody na nowej strefie przemysłowej.
– Do tej pory pan prezydent przedstawiał oto taką strategię rozwoju miasta, że miała być jedna super spółka, którą miał być Miejski Zakład Komunalny. Pan prezydent przedstawiał koncepcję, że wszystkie spółki są włączane do tego organizmu po to, żeby z jednej strony dać oszczędności, a z drugiej strony stworzyć super spółkę, która miała realizować strategiczne inwestycje miasta. W trakcie kadencji ta koncepcja zaczęła się zmieniać, zostało powołanych wiele innych spółek – mówił radny Damian Marczak.
Zadania związane z budową dróg na strefie oraz uzbrojenia terenów inwestycyjnych w sieć wodno-kanalizacyjną uzyskały dofinansowanie z Polskiego Ładu. Powołanie nowej spółki jak wyjaśniał prezydent potrzebne jest do zrealizowania tych kontraktów w jak najbardziej opłacalny dla miasta sposób.
– Konstrukcja dofinansowania z Polskiego Ładu, pozwala na dwie metody podejścia do realizacji takiego kontraktu. Pierwszy, najdroższy polega na tym, że wykonawca bierze na siebie finansowanie zadania. (…) Finansowanie tego zadania jest po stronie wykonawcy, natomiast nie ma tu cudu, wykonawca na taki kontrakt pozyskiwałby drogie finansowanie komercyjne, a cena tego finansowania byłaby doliczona finalnie do kontraktu, który otrzymaliśmy w przetargu. Takie podejście i przerzucenie finansowania na wykonawcę, oznacza również „wycięcie” średnich wykonawców, którzy mieliby możliwość podejścia do tego przetargu, a tylko jest to zaproszenie do składania ofert największych, dużych firm, które mogą wtedy dyktować wysoką cenę takiego kontraktu. I jest druga opcja polegająca na tym, że miasto bierze bieżące finansowanie na siebie, oczekując, że w okresie tych progów 50 i 100 proc. realizacji zadania otrzyma refundację tego zadania, wcześniej wykorzystując również wkład własny. Jest to pod względem oszczędnościowym, pod względem dopuszczenia do udziału w przetargu większej ilości podmiotów najbardziej opłacalna forma realizacji tego programu. I my podjęliśmy właśnie ten tryb – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
– Miasto podejmuje na siebie olbrzymi wysiłek, aby zrobić to jak najtaniej i jak najbardziej optymalnie. Natomiast w sytuacji, w której jesteśmy zaskakiwani niektórymi decyzjami, i również pewne tematy dotyczące finalizacji sprzedaży terenów w Strategicznym Parku Inwestycyjnym Euro-Park Stalowa Wola się przesuwają, a one też mają pewien związek tutaj z decyzjami administracyjnymi czy klimatem w tym zakresie, ale tutaj postawię kropkę i nie będę tego szerzej komentował, to miasto musi mieć narzędzie do tego aby mieć operacyjną zdolność do realizacji takich zadań. I spółka Inwestycje Stalowa Wola nie jest spółka wykonawczą, jest spółka operacyjną, która ma tworzyć właśnie to narzędzie do utrzymania płynności dofinansowania tych zadań. A narzędzie będzie polegało na tym, że miasto Stalowa Wola będzie posiadało finansowanie na bieżącą zapłatę faktur za realizacje kontraktu drogowego w SPI za pośrednictwem tej spółki, a w przypadku uzyskania refundacji z Polskiego Ładu natychmiast ta kwota będzie stanowiła zapłatę za realizację tego finansowania. Spółka więc nie będzie generowała istotnych kosztów osobowych, dlatego, że będzie tylko spółką minimalną w zakresie podmiotu wymaganego kodeksem spółek handlowych w zakresie reprezentacji i organów spółki. Wszystkie inne działania w zakresie również księgowości i innych będą wykonywane w ramach współpracy pomiędzy naszymi spółkami, zleceń wewnętrznych – poinformował włodarz miasta.
Radny Andrzej Szymonik pytał o zabezpieczenie środków na funkcjonowanie nowo powstałej spółki, które nie zostały ujęte w uchwałach budżetowych procedowanych na sesji 28 maja. Pojawiła się jedynie kwota 5 tys. zł jako początkowy kapitał zakładowy.
Skarbnik Michał Buwaj stwierdził, że koszty funkcjonowania spółki zostaną podane i przedstawione na kolejnej sesji, przy uchwale o powierzeniu zadań nowo utworzonej spółce.
– Jeżeli wiecie państwo jaki będzie duży zarząd, jeżeli wiecie ilu osobowa będzie rada nadzorcza to te minimalne koszty można określić, dodatkowo na pewno już macie państwo pomysł gdzie ta spółka będzie miała siedzibę i ewentualnie jakich narzędzi potrzebuje do tego, żeby być prowadzona i ile osób docelowo będzie zatrudnionych. To ta odpowiedź jest karygodna – mówił radny Damian Marczak.
– W spółce będzie prezes, minimalna rada nadzorcza, trzyosobowa, na minimalnych stawkach, które są w przepisach to regulujących. To nie ma być spółka, która będzie powodowała jakieś większe zatrudnienie, działania, które będą wynikały z obowiązków spółki w więc kwestia księgowości, tak będę to rekomendował, aby ona była prowadzona w sposób zlecony dla naszej drugiej spółki jaką jest MZK, aby nie powodować kosztów zatrudnienia pracowników. Spółka nie będzie miała charakteru zatrudniania osób. Może się to zmienić w przypadku jeżeli będziemy podejmowali decyzję o wykorzystaniu tej spółki np. do komercjalizacji terenów inwestycyjnych, tak jak to robiliśmy za pośrednictwem spółki Agencji Rozwoju Przemysłu – mówił prezydent.