1945 widzów zasiadło w Wielki Czwartek na stadionie Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej na meczu Stali Stalowa Wola z Sandecją Nowy Sącz. „Zielono-czarni” nie sprawili zawodu swoim kibicom, wygrali, zdobyli trzy punkty i wrócili do strefy barażowej.
Pierwsza połowa bezbarwna. Obydwie drużyny skupiły się na defensywie. Z tej części gry odnotować można w zasadzie tylko jedną akcję, która poderwała na nogi zziębniętą widownię. W 27. minucie Stal wykonywała rzut wolny. Po dośrodkowaniu Jakuba Kowalskiego, obrońcy Sandecji wybili piłkę, która wróciła do kapitana naszej drużyny i ten ponownie posłał ją w pole karne. Dwójka stoperów Sandecji pozwoliła przechwycić ją Łukaszowi Furtakowi. Ten uderzył bez zastanowienia i futbolówka znalazła się w bramce. Trybuny oszalały ze szczęścia, a prowadzący spotkanie Karol Iwanowicz z Lublina odgwizdał zdobywcy bramki pozycję spaloną i grę spod swojej bramki wznowili piłkarze z Nowego Sącza.
Z pierwszej połowy należy odnotować jeszcze jedno zdarzenie. W 31. minucie przy linii bocznej, na połowie Sandecji, padł na murawę Bruno Żołądź. Potrzebna była interwencja medyczna, a za chwilę były zawodnik naszej Stali został zniesiony na noszach i odwieziony do szpitala. Zerwał torebkę stawową i na pewno czeka go teraz dłuższa przerwa w grze, być może nawet do końca sezonu.
Dużo ciekawsza, a przede wszystkim obfitująca w gole była druga połowa. Już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry, Stal przeprowadziła składna akcja prawą stroną. Kowalski zakręcił jednym z obrońców i odegrał piłke do Damiana Urbana, a ten wrzucił ja w pole karne. Wystartował do niej wprowadzony po przerwie na boisko Arkadiusz Ziarko, ale szybszy był bramkarz Sandecji Martin Polaček.
W 51. minucie Łukasz Soszyński zagrał prostopadle do Adama Imieli, ten wycofał ją do Urbana, który dośrodkował pod wprost pod nogi Bartosz Pioterczaka. Młodzieżowiec Stali uderzył mocno w kierunku bramki, ale trafił w ofiarnie interweniującego Tomasza Nawotkę, a następnie sprzed bramki wybił ja głową Peter Buchta.
Za chwilę znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Oliwier Sukiennicki. Wpadł w „szesnastkę”, zwiódł dwóch obrońców, uderzył, ale Szufryn skutecznie zablokował to uderzenie.
Kolejna akcji Stali zakończyła się zdobyciem bramki. Arkadiusz Ziarko posłał piłkę w „szesnastkę”. Lucjan Klisiewicz walczył o nią z Dawidem Szufryn i poradził sobie z dośwaidczonym piłkarzem Sandecji, trafiła pod nogi Urbana, który wyłożył ją na 18 metr do wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Jakuba Górskiego, a ten uderzył podobnie, jak kilka dni wcześniej w Krakowie, oddał mocny, płaski i celny strzał. Martin Polaček rzucił się w kierunku piłki, ale nie sięgnął futbolówki i ta wpadła do bramki tuż przy jego prawym słupku.
W 71. minucie trener Sandecji, Robert Kasperczyk zamienił Szufryna na Radosława Gołębiowskiego i za chwilę okazało się, że podobnie jak trener Stali miał nosa ze zmianą. W 76. minucie wprowadzony na boisko piłkarz zdobył wyrównującą bramkę. Po zagraniu Denisa Potomy, Gołębiowski pozwolił odbić się piłce od murawy i uderzył z powietrza lewą nogą. Mikołaj Smyłek nie stał na linii bramkowej i uderzona mocno piłka przelobowała go, i wylądowała w „okienku”.
Za moment Sandecja była bliska zdobycia drugiej bramki. Po rzucie rożnym bitym przez Gołębiowskiego pod bramką Smyłka zrobiło się ogromne zamieszanie, w końcu piłka odbiła się od nogi jednego z graczy Sandecji i o przeleciała pół metra obok słupka.
W 84. minucie bliscy zdobycia bramki byli stalowcy. Świetną indywidualna akcję przeprowadził Oliwier Sukiennicki i zakończył ją uderzeniem, po którym piłka trafiła w słupek. Dwie minuty później szczęście opuściło już „górali”. Kacper Chełmecki dostał piłkę w polu karnym i przerzucił ją wzdłuż pola bramkowego, a zamykający podanie na „dalszym” słupku Arkadiusz Ziarko uprzedził 17-letniego Piotr Michalika i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.
Sandecja przegrała po raz 14. Stal wygrała po raz 11.
STAL – SANDECJA 2:1 (0:0)
1-0 Górski (66), 1-1 Gołębiowski (76), 2-1 Ziarko (86)
STAL: Smyłek – Seweryn (46 Ziarko), Banach, Furtak – Kowalski, Soszyński (81 Wiktoruk), Sukiennicki, Imiela (77 Chełmecki), Urban (77 Maluga), Pioterczak (63 Górski), Klisiewicz.
SANDECJA: Polaček – Kowalik, Szufryn (73 Wilczyński), Buchta, Słaby, Kwietniewski (73 Gołębiowski), Kołbon, Żołądź (34 Nawotka), Potoma (89 Marcinho), Kamiński (73 Talar), Wolsztyński.
Sędziował Karol Iwanowicz (Lublin). Żółte kartki: Kowalski, Banach – Kamiński. Widzów 1945.