Już po raz jedenasty w Zbydniowie w gminie Zaleszany odbyła się zbiórka krwi. Zimowa odsłona dobroczynnego wydarzenia przebiegała pod hasłem „Czerwone krwinki spod zielonej choinki”. Akcji towarzyszyła zbiórka darów dla podopiecznych Domu Dziecka w Tarnobrzegu.
– Mimo iż jest to już 11 zbiórka krwi emocje zawsze nam towarzyszą. Mamy bardzo dużo chętnych do oddania krwi, jeszcze więcej osób, które wspierają Dom Dziecka w Tarnobrzegu – mówił w sobotę Michał Dziuba, koordynator akcji.
Podczas grudniowej edycji akcji 62 osoby zadeklarowały oddanie krwi, krew oddało 47 osób, co dało ponad 21 litrów krwi. Dla podopiecznych Domu Dziecka w Tarnobrzegu zebrano ogrom darów.
– Porównując akcje, które odbywają się w czerwcu, do tych które odbywają się w grudniu, to te grudniowe cieszą się większym zainteresowaniem, kwestia oddawania krwi, ale przede wszystkim wsparcie Domu Dziecka w Tarnobrzegu. Nas zawsze cieszy fakt, że jeżeli ktoś nie może oddać krwi, większość naszych stałych krwiodawców boryka się z różnymi chorobami, to mimo wszystko czy oni bezpośrednio czy przez członków swojej rodziny, zawsze podrzucają tutaj jakąś paczuszkę, żeby wziąć udział w naszej akcji. To nas bardzo buduje bo nie ma co ukrywać, że nie byłoby tych 11 akcji gdyby nie to zaangażowanie całej lokalnej społeczności, wszystkich organizacji, samorządu – mówił Michał Dziuba.
Do Zbydniowa w trakcie akcji zjeżdżają się mieszkańcy kilku powiatów, aby pomóc czy to oddając krew czy wspierając dom dziecka.
– 11 raz spotykamy się na akcji zbiórki krwi, to jest głównym celem, ale bardzo się cieszymy, że zawsze przy okazji mieszkańcy Zbydniowa, okolicy, wszyscy dawcy krwi, którzy przyjeżdżają na tę akację chcą podzielić się z naszymi dziećmi różnymi darami. Bardzo się cieszymy, jesteśmy wzruszeni, że o nas Zbydniów zawsze pamięta i tak nas jak swoją rodzinę tutaj do siebie przygarnął. Każda rzecz, którą dostaniemy, powoduje, że pieniądze, które zaoszczędzimy w budżecie możemy przeznaczyć na coś innego, a potrzeby są wielkie – mówił Robert Chmiel, dyrektor Domu Dziecka Stowarzyszenia Przyjaciół Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Tarnobrzegu. Pracownicy domu dziecka również oddają krew.
A wśród darczyńców, którzy od początku wspomagają akcję jest przewodnicząca Rady Gminy w Zaleszanach Marzena Kuna. – Za pierwszym razem próbowałam oddać krew, niestety nie mogę, ale zawsze wspieram tarnobrzeski Dom Dziecka. Nie wszyscy krew oddają, ale są tutaj i tę akcję wspierają i dzieciaki z Domu Dziecka. Każde takie zaangażowanie jest ważne, jak nie możemy dołożyć tej kropelki krwi, to wspieramy całym sercem – mówiła przewodnicząca Rady Gminy w Zaleszanach.
Zbiórkę wspierają także strażacy ochotnicy. – To jest ważne bo krwi nie da się wyprodukować, to jest jedyny taki dar człowieka, którego nie można sobie kupić. Jest on bardzo potrzebny przy wypadkach, w szpitalach. Chorym osobom można w ten sposób bardzo pomóc – mówił Damian Samołyk, wiceprezes OSP Skowierzyn.
– Dobieram terminy, żeby się tu zjawić, gdyż jest tu wspaniała nietuzinkowa, atmosfera. Nie wiadomo jak się życie potoczy, nigdy krwi nie potrzebowałem, ale różnie w życiu bywa, nic nie boli, przyjemna atmosfera – mówił Krzysztof Fuc, jeden z krwiodawców.
Krew oddawali nie tylko mężczyźni, ale także kobiety. – Zawsze chciałam spróbować oddać krew, mieszkam w Zbydniowie i odkąd ta akcja tu jest organizowana to chciałam się zmobilizować ale zawsze coś wypadało albo praca albo stan zdrowia nie pozwalał, ale w końcu udało się. Oddaje krew drugi raz. Wynika to ze zwykłej chęci pomocy drugiemu człowiekowi. Skoro mogę pomóc, to warto. Oddawanie krwi nie jest straszne więc zachęcam – mówiła Magdalena.
O regeneracyjne posiłki dla krwiodawców zadbało Koło Gospodyń Wiejskich ze Zbydniowa. Oprócz przygotowania pysznej strawy członkowie KGW pomagali także przy organizacji akcji czy przygotowaniu dekoracji. – Co roku zauważamy, że dzięki tej akcji, nam też przybywa chętnych do koła, bo panie, które przychodzą tu poobserwować, pytają jak my działamy i chcą działać później razem z nami – mówiła Barbara Domin z KGW Zbydniów.
Akcję wspiera także włodarz gminy Zaleszany Paweł Gardy. – Grupa ludzi, pozytywnie zakręconych, którzy chcą pomagać, którzy organizują zbiórkę krwi. Cieszymy się bardzo że już kolejna edycja, jest nas bardzo dużo, cieszymy się, że jest gros ludzi którzy chcą pomagać, oddają krew, ci co nie mogą to przynoszą prezenty dla Domu Dziecka w Tarnobrzegu. Kolejna akcja bardzo fajna i już zapraszamy na następną – mówił wójt.