Miasto Stalowa Wola planuje emisję obligacji na 130 mln zł. Uchwałę w tej sprawie podjęli radni miejscy na ostatniej sesji. Sytuacja związana jest z przesunięciem terminu sfinalizowania sprzedaży gruntów na terenie strefy przemysłowej na przyszły rok.
– Projekt przewiduje emisję obligacji w roku bieżącym w łącznej kwocie 130 mln zł. Rewizja budżetu, która zakłada emisję tych obligacji, ma bezpośredni związek z działaniami jakie miasto prowadzi w roku bieżącym, odnośnie sprzedaży nieruchomości. Widzimy poważne ryzyko, że sprzedaż tych nieruchomości może wykroczyć poza rok budżetowy mianowicie na miesiąc styczeń bądź luty roku przyszłego, stąd aby zmitygować to ryzyko, proponujemy tę uchwałę gdyby to ryzyko miało się ziścić, aby zamknąć budżet w założeniach i kwotach takich jakie są w planie budżetu łącznie z ich zmianami. Potrzeba jest zabezpieczenia zbilansowania budżetu w postaci wyemitowania tych obligacji – mówił Michał Buwaj, skarbnik miasta.
Potrzebne jest przewartościowanie budżetu na 2024 rok
Radna Joanna Grobel-Proszowska stwierdziła, że uchwała ta stanowi obciążenie zarówno psychiczne jak i fizyczne.
– Powracam do propozycji żeby w budżecie na rok 2024 nie rozpoczynać realizacji tych zadań, na których jeszcze nie ma projektów. Z kilkoma poważnymi zadaniami, które mamy rozpocząć dopiero w 2024 roku można byłoby się wstrzymać, bo gdyby do tej sprzedaży jednak nie doszło, to byśmy te obligacje mogli wykupić. Nie mówię o przedsięwzięciach, na których jest zaawansowane projektowanie, czy też już są podpisane umowy, ale mamy kilka takich przedsięwzięć grubych, które moglibyśmy na razie wstrzymać i powrócić do nich w formie korekty – mówiła Joanna Grobel-Proszowska.
– Sytuacja, w której się dzisiaj znajdujemy, jestem przekonany – że sytuacja przejściowa na okres dwóch, trzech miesięcy, bez wątpienia będzie wymagała w pierwszym kwartale przyszłego roku, może nie to, że wykreślania tych inwestycji w planie budżetu, ale nie uruchamiania ich pod względem ogłaszania przetargów czy podpisywania umów i rozstrzygania. I takie zobowiązanie mogę złożyć, że do czasu rozstrzygnięcia kwestii zamknięcia tej transakcji, która dzisiaj powoduje tą bez wątpienia bardzo trudną sytuację i dla mnie i dla wysokiej rady, wszystkie decyzje generujące nowe zobowiązania dla miasta w pierwszych kwartale nie będą uruchamiane – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Radny Damian Marczak zaznaczył, że propozycja radnej Grobel-Proszowskiej jest jak najbardziej zasadna. Podkreślił również, że czasy, w których jesteśmy obecnie są czasami bardzo niepewnymi zarówno sytuacja geopolityczna, jak i sytuacja u nas w kraju jest bardzo niepewna i bardzo dynamiczna.
– Trzeba chyba podejść z bardziej chłodną głową do budżetu przyszłorocznego i zastanowić się faktycznie już w tym momencie z czego ewentualnie zrezygnować. Założyć sobie takie bardzo mocne priorytety, w sensie to co musimy zrealizować, pod względem inwestycyjnym, od czego zależy przyszłość miasta, a od razu odrzucić te rzeczy, w które środków miejskich nie będziemy angażować. Już w tym roku, za obsługę długu zapłacimy ponad 20 mln zł, jeżeli ten dług wzrośnie nam do niemal 300 mln zł, to lekko licząc drugie 20 mln na obsługę długu trzeba będzie w budżecie znaleźć. Ta sytuacja, w której się znaleźliśmy jest ekstremalnie ciężka, niestety stawia to w bardzo trudnej sytuacji nas jako radnych – mówił radny Damian Marczak.
Sytuacja trudna, ale przejściowa
Prezydent przyznał, że nie wymaga od radnych hurra-optymizmu, ale zapewnił, że nie ma mowy o wycofaniu się z zakupu gruntów, a jedynie transakcja przesunie się w czasie.
– Oczywiście zgadzam się, że sytuacja, w której się znajdujemy nie jest komfortowa, natomiast chciałbym, żebyśmy pamiętali – to jest sytuacja przejściowa, bo dobrą informacją, tą najważniejszą, jest to, że tutaj nie ma wycofania się z planów inwestycyjnych i realizacji inwestycji na terenie miasta Stalowej Woli. Rozmowy i negocjacje potwierdzają, że inwestor dokona zakupu nieruchomości początkiem przyszłego roku – mówił włodarz miasta. Dodał, że sytuacja gospodarcza jest dość dynamiczna i ona wymaga dynamicznego i odważnego podejścia.
– W tym wszystkim chciałbym, żebyśmy nie tracili pewnej wiary, czy energii. Oczywiście rozumiem, że macie państwo prawo żeby ta wiara została troszeczkę obniżona i nie wymagam jakiegoś hurra-optymizmu, ale jednak chciałbym to mocno podkreślić, że to nie jest sytuacja, taka w której utracilibyśmy inwestora i szanse na to aby te środki wpłynęły do Stalowej Woli i również w przyszłości powodowały istotny skok rozwojowy, zwiększenie bazy dochodowej miasta w zakresie podatków – mówił Lucjusz Nadbereżny. Zaznaczył, że priorytetem wydatkowym na przyszły rok będą zadania, które objęte są dofinansowanie, związane przede wszystkim z uzbrojeniem terenu inwestycyjnego.
– Wiadomo, że ta decyzja, ta uchwała będzie oceniania przez Izbę Obrachunkową. Jeśli będzie negatywna ocena, co wtedy? – pytała radna Renata Butryn.
– Ten plan dochodowy, który nie zostanie zrealizowany w tym roku, będzie zrealizowany w roku przyszłym i to będzie powodować spłatę wcześniejszych zobowiązań tak, że plan który jest przedstawiony w projekcie budżetu miasta na rok 2024 zostanie utrzymany i to będzie pod bardzo wysokim rygorem realizacji, tego planu, również ze względu na to, aby założone koszty obsługi zadłużenia miasta nie wzrastały. Przypomnę, że to będzie oznaczało redukcję tego zadłużenia do 163 mln zł. (…) Przedstawiając państwu tę uchwałę oczywiście dokonaliśmy analizy możliwości realizacji emisji obligacji w tym zakresie i bez wątpienia budżet miasta jest w stanie to udźwignąć – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.