Ponad 550 zawodników wystartowało w Mistrzostwach Polski w Biegach Przełajowych, które odbywały się w Drzonkowie na przedmieściach Zielonej Góry.
Świetnie spisali się reprezentanci Katolickiego Klubu Lekkoatletycznego Stal Stalowa Wola. Jacek Skrzeszewski wywalczył złoty medal w biegu na 3 km, a Natalia Cygan zajęła piąte miejsce w biegu na 5 km. Obydwie startowali w kategorii U-20. Ich trenerem jest Mirosław Barszcz.
Jacek Skrzeszewski (rocznik 2004) był prawdziwym objawieniem mistrzostw. Nie w nim upatrywano głównego faworyta do zwycięstwa. Podopieczny Mirosława Barszcza nie zajmował sobie na szczęście głowy spekulacjami, od startu robił „swoje”, czyli rozgrywał znakomicie bieg pod względem taktycznym, a także technicznym, bo kilometrowa pętla, którą pokonywali biegacze do łatwych nie należała.
Kilkaset metrów przed metą Skrzeszewski i Janduła z Radomia „odskoczyli” od reszty stawki. Kiedy wbiegli na hipodrom, na którym zlokalizowany był piaszczysty odcinek, zawodnik Stali wyprzedził rywala i długimi susami popędził z górki, i samotnie wbiegł na metę, z czasem 9:49.
Miejsce drugie zajął Wiktor Janduła (RLTL Optima Radom) – 9:52, a brązowy medal przypadł Wojciech Kozłowski z Orkana Ostrzeszów – 9:56.
W biegu na 5 km U-20 startowała Natalia Cygan. Naszej zawodniczce nie udało się zdobyć medalu, ale ze swojego debiutu w mistrzostwach Polski w crossie może być zadowolona. Ukończyła konkurencję na piątym miejscu. Uzyskała na mecie czas 19:24 i o sekundę przegrała z Amelią Pawelus z Omegi Kleszcze. „Złoto” wywalczyła Katarzyna Napiórkowska z Makowa Mazowieckiego – 18:02, wicemistrzynią Polski została Martyna Krawczyńska z Prefabetu-Sonarol Łomża – 18:05, a miejsce trzecie zajęła Maja Wąsik z SportWise Kraków – 18:49.
– Mistrzostwo Jacka i piąte miejsce Natalii dało nam trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej w kategorii juniorów do lat 20. Jestem bardzo zadowolony ze startu tej dwójki. Wiedziałem, że Jacek udźwignie bieg pod względem fizycznym, ale że wbiegnie na metę pierwszy, tego powiem szczerze nie zakładałem (śmiech). Również Natalia zasłużyła na pochwały. To były jej pierwsze przełajowe mistrzostwa Polski i od razu tak wysoka pozycja, a gdyby nie atak Pawelus tuż przed metą, to byłaby czwarta – powiedział Mirosław Barszcz, trener Stali Stalowa Wola.