„W bukowym lesie” („In the Beech Forest”) to obraz olejny autorstwa Jakuba Podlodowskiego, który poleci w kosmos i wyląduje na Księżycu. W lipcu br. obraz ten otrzymał honorowe wyróżnienie w kategorii pejzażu malowanego w plenerze w odsłonie 16. Art Renewal Center (ARC) Salon w Nowym Jorku, największego konkursu malarstwa realistycznego w USA. ARC to amerykańska organizacja edukacyjna non-profit zajmująca się promowaniem edukacji w zakresie sztuki realistycznej zarówno w zakresie technik szkoleniowych, jak i rozpowszechniania dzieł sztuki historycznej.
Nagrodzony w konkursie obraz Jakuba Podlodowskiego zostanie wytrawiony laserowo na niklowej mikrofiszy oraz zdigitalizowany na terabajtowej karcie pamięci. Podobnie jak inne nagrodzone prace zostanie umieszczony w kapsule czasu na lądowniku księżycowym Astrobotic Griffin wraz ze znajdującym się na nim łazikiem NASA VIPER. VIPER (ang. Volatiles Investigating Polar Exploration Rover) to należący do NASA łazik, który ma zbadać znajdujące się w permanentnym cieniu rejony kraterów w okolicy południowego bieguna Księżyca, gdzie może znajdować się lód. Mógłby on być ważnym zasobem wody dla przyszłych misji załogowych. Pojazd księżycowy VIPER i lądownik Griffin zostaną wyniesione w przestrzeń kosmiczną w listopadzie br. za pomocą rakiety Falcon Heavy należącej do amerykańskiej firmy SpaceX.
Z pracowni do nowojorskiego Sotheby’s
Jakub Podlodowski (ur. 1986 r. w Lublinie), artysta malarz, absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie (rocznik 2010), zamieszkał w Radomyślu nad Sanem dzięki związaniu się węzłem małżeńskim z rodowitą radomyślanką – Ewą Dybek. Poznali się podczas studiów artystycznych w Kazimierzu Dolnym. Ewa Podlodowska również specjalizuje się w malarstwie. Projekt dzieła tworzy na komputerze, a potem przenosi go na płótno w jej ulubionej technice malarskiej – akrylu.
Z kolei Jakub uwielbia malować pejzaże w klasycznej technice malarstwa olejnego. Tworzy je nie tylko w pracowni w Radomyślu nad Sanem, ale też w rodzinnych Kijanach (pow. łęczyński, woj. lubelskie). Namalował ich ponad tysiąc. Jednak coraz bardziej interesuje się malarstwem abstrakcyjnym, suprematyzmem, ekspresjonizmem, fowizmem, minimalizmem. Od impresjonizmu przechodzi również w tonalizm, który dominuje na najnowszych obrazach. Malarstwo realistyczne i naturalistyczne stanowi dla niego wyłącznie punkt wyjścia.
– W konkursach malarskich lub plenerach biorę udział od czasu do czasu, ponieważ wolę tworzyć w plenerze albo pracowni. Jeśli chodzi o Międzynarodowy Salon ARC w Nowym Jorku to jest największy na świecie pod względem zgłoszeń i najbardziej zróżnicowany pod względem kategorii oraz udziału rzeszy międzynarodowych artystów konkurs poświęcony realizmowi XXI wieku. Nie dość, że jest on najbardziej prestiżowym na świecie, to oferuje zwycięzcom w poszczególnych kategoriach nagrody pieniężne o wartości ponad 130 tys. USD. Ponadto cieszy się międzynarodowym uznaniem świata sztuki dzięki partnerstwu z prestiżowymi magazynami, galeriami, muzeami, wystawami na żywo i silną obecnością w Internecie – objaśnia artysta.
Konkurs obejmuje takie kategorie, jak: figuratywizm, portret, realizm magiczny, rysunek, pejzaż, martwa natura, malarstwo plenerowe, uchwycone z życia, rzeźba i zwierzęta. Jest także specjalna kategoria dla nastolatków. Jakub Podlodowski zgłosił do konkursu trzy swoje prace w dwóch kategoriach. W kategorii malarstwo plenerowe – „W lesie koło Radomyśla nad Sanem” i wyróżniony „Las bukowy”, zaś w kategorii pejzaż – „Światło z lasu”. Wszystkie zakwalifikowały się do finału konkursu.
Według organizatorów na 16. edycję międzynarodowego ARC Salon Competition napłynęło ponad 5400 zgłoszeń z 75 krajów. Do grupy finałowej zakwalifikowały się 1273 prace. Dodatkowym wyróżnieniem dla uczestników konkursu jest uhonorowanie prac wystawą w domu aukcyjnym Sotheby’s założonego w Londynie w połowie XVIII w., a obecnie mającego swoją siedzibę w Nowym Jorku przy York Avenue na Manhattanie. Na wystawie znalazło się tylko 60 obrazów, w tym jeden Jakuba Podlodowskiego, który zawisł na ścianie głównej sali wystawowej. Jego „Bukowy las” Sotheby’s wyceniło na kwotę od 7 do 10 tys. USD, a po wystawie zakupiła go galeria „Peter Jung Art & Antiques” z Hudson, Nowy York, specjalizująca się w amerykańskim i europejskim malarstwie z lat 1850–1950.
Lunar Codex i Polaris Collection
– Jestem bardzo szczęśliwy z uznania i gratulacji, którymi obdarzyli mnie obecni w Sotheby’s uczestnicy konkursu – nie tylko ci z całego USA, ale z Kanady czy Europy. Na moim artystycznym koncie mam kolejne wernisaże, w tym dwa, które odbyły się w głównym budynku Sotheby’s w Nowym Jorku. Pierwszy miał miejsce w dniu 14 lipca i był przeznaczony dla artystów, kuratorów oraz przedstawicieli galerii, zaś drugi – 15 lipca i był przeznaczony dla ogółu publiczności. Miło spędziłem ten czas i poznałem wielu ludzi ze świata sztuki. Kilka moich obrazów już wcześniej poleciało do nabywców w USA, zarówno do prywatnych kolekcjonerów, jak i galerii. Z tego co się orientuję są w okolicach Waszyngtonu, Chicago, Los Angeles czy w miejscowościach stanu Nowy York i dzięki temu funkcjonują na lokalnym rynku. W związku z otrzymanym wyróżnieniem mój „Bukowy las” będzie stanowił część kolekcji Lunar Codex w kapsule Polaris Collection i co najważniejsze będzie to pierwsza znacząca wystawa sztuki współczesnej na Księżycu od 50 lat – mówi z dumą artysta.
Inicjatorem projektu Lunar Codex jest kanadyjski fizyk, pisarz i miłośnik sztuki Samuel Peralta, który postanowił umieścić dzieła ponad 30 tysięcy artystów z całego świata na powierzchni Srebrnego Globu. Ma to być „przesłanie na przyszłość, że w czasie wojny, pandemii i wstrząsów gospodarczych ludzie wciąż znajdowali czas na tworzenie piękna”. Peralta porównał koncepcję księżycowego archiwum sztuki do płytek wysłanych w kosmos na pokładzie sond Voyager 1 i Voyager 2 w 1977 r. Znalazło się na nich przesłanie skierowane do istot spoza Układu Słonecznego, w tym nagrane odgłosy ziemskiej przyrody i cywilizacji, muzyka oraz pozdrowienia w 55 językach, w tym po polsku – „Witajcie, istoty z zaświatów!”. Lunar Codex składa się z czterech kapsuł – Orion, Nova, Peregrine i Polaris.
Przetwarzanie pejzażu
– Obraz „Bukowy las” powstał w ubiegłym roku w okolicy Kijan. Namalowałem go w całości w plenerze. Jeździłem w to samo miejsce dziesięć razy, o tej samej porze dnia, żeby realistycznie odwzorować to co mnie otacza. Za każdym razem spędzałem tam od dwóch do trzech godzin. W studio naniosłem jedynie kilka drobnych poprawek – odpowiada artysta na moje pytanie jak powstało to dzieło. – Natomiast obraz „W lesie koło Radomyśla nad Sanem” przedstawia naszą wspólną i ulubioną trasę spacerową. Uwielbiamy to miejsce, ponieważ posiada tyle piękna w sobie! Nic dziwnego, że opanowało moją artystyczną duszę. „Światło z lasu” powstało częściowo w plenerze i częściowo w studio, co czyni z tego obrazu kreację zwaną przez mnie z tego powodu „hybrydą”. Przedstawia również fragment radomyskiego pejzażu leśnego – mówi z uśmiechem.
Żeby obejrzeć inne dzieła Jakuba Podlodowskiego wcale jednak nie trzeba lecieć na Księżyc. Od 1 września do 20 października br. można je było oglądać w Centrum Pracy Twórczej – Dwór Lachertów, w Ciechankach Łęczyńskich na indywidualnej wystawie „Przetwarzanie pejzażu”. Dwór otacza park, a wśród drzew najliczniejsze są kasztanowce i lipy, lecz prawdziwą jego ozdobą jest okazały jesion liczący ok. 200 lat.
– Odchodzę w tych pracach od realizmu na korzyść nowoczesnych nurtów i poprzez postimpresjonizm dochodzę do prymitywizmu, nadaję im cechy fowistyczne, a także suprematyczne dążąc do abstrakcjonizmu. Zrozumienie malarstwa abstrakcyjnego bardzo mi ułatwia studiowanie twórczości amerykańskich malarzy, przedstawicieli color field painting’u – Marka Rothko (1903–1970) i Barnetta Newmana (1905–1970) oraz ekspresjonizmu abstrakcyjnego – Paula Jacksona Pollocka (1912–1956). Dodam też, że wraz z żoną będziemy brali udział w poplenerowej wystawie artystów, która prawdopodobnie odbędzie się w Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego w Stalowej Woli w ostatnim tygodniu października – informuje artysta.
W Ogólnopolskim Plenerze Malarskim pn. „Letnie Konfrontacje Malarskie” zorganizowanego przez Powiat Stalowowolski, oprócz Podlodowskich z Radomyśla nad Sanem, uczestniczyło 14 artystów, z Warszawy, Krakowa, Katowic, Rzeszowa, Kazimierza Dolnego i oczywiście ze Stalowej Woli.
Dotychczasowymi znaczącymi osiągnięciami artystów Ewy i Jakuba Podlodowskich była realizacja zamówienia na obrazy olejne dla projektu „The Sandman: A Dream of a Thousand Cats” w reżyserii Hisko Hulsinga (emitowanego w 2022 r. na Netflixie), stworzenie teł także w formie obrazów olejnych do animacji artystycznej dla dorosłych pt. „Undone” i „Undone 2” (reżyserowanych również przez Hulsinga), a także udział w produkcji filmu nagrodzonego na całym świecie i nominowanego do Oscara – „Twój Vincent”, pracując na stanowisku animatorów. Więcej informacji o artyście i jego twórczości można znaleźć na https://jpodlodowski.pl/
Marek A. Stańkowski